Elizabet Inneh-Varga: Widać po nas, że bardzo chcemy zdobyć złoto
- Dobrze byłoby wykorzystać szansę na zamknięcie tej rywalizacji na naszą korzyść, ale nie może nam zabraknąć koncentracji. Musimy krok po kroku robić swoje - mówi Elizabet Inneh-Varga, siatkarka Grupy Azoty Chemika Police, któremu brakuje tylko jednej wygranej do mistrzostwa Polski.
TAURONLIGA.PL: Wygrywając z PGE Rysicami 3:0 w drugim meczu finałowym Grupa Azoty Chemik Police udowodnił, że jest w tym sezonie najlepszym zespołem TAURON Ligi?
Elizabet Inneh-Varga, atakująca Grupy Azoty Chemika Police: Rywalizacja o złoto wciąż trwa i jeszcze nie możemy być uznawane za najlepszy polski zespół. Potrzebujemy przecież trzech zwycięstw, żeby cieszyć się z mistrzostwa Polski. Cieszę się jednak, że wygrałyśmy drugie spotkanie finałowe znów całą drużyną. Byłyśmy bardzo skoncentrowane na każdym elemencie. Mimo wyniku 3:0, to nie był dla nas łatwy mecz. Ciężko gra się w Rzeszowie, bo kibice Rysic są naprawdę niesamowici, a atmosfera na hali jest świetna. To duża satysfakcja dla nas, że na tak trudnym terenie osiągnęłyśmy tak dobry wynik. Nie zdobyłyśmy jeszcze jednak mistrzostwa, więc musimy być skoncentrowane do końca rywalizacji. Przed nami mecz w Szczecinie, który będzie dla nas bardzo ważny.
TAURONLIGA.PL: Co było decydujące w spotkaniu w Rzeszowie, które zaczęło się udanie dla PGE Rysic (6:1), ale Chemik szybko odrobił straty i potem przejął inicjatywę?
W żadnym momencie się nie poddałyśmy i walczyłyśmy o każdą piłkę. Myślę, że każda z dziewczyn wykonała dobrą pracę i cały zespół przyczynił się do zwycięstwa. Ważne było też to, że ograniczyłyśmy liczbę błędów własnych.
TAURONLIGA.PL: Po raz kolejny w tym sezonie Chemik pokazał głębię składu. Świetną zmianę w końcówce meczu dała chociażby Martyna Łukasik, która zakończyła mecz udaną zagrywką.
Martyna jest niesamowita Wszystkie dziewczyny u nas w zespole są gotowe do gry.
TAURONLIGA.PL: Przyjeżdżając do Rzeszowa byłyście też dodatkowo zmotywowane, żeby zrewanżować się PGE Rysicom za porażkę w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski?
Oczywiście. W tamtym meczu był spore ciśnienie, bo tylko jedno spotkanie decydowało o tym kto pojedzie na turniej finałowy do Nysy. Wtedy górą był zespół z Rzeszowa, ale taki jest sport. Nie zawsze się wygrywa. Teraz w finale byłyśmy bardzo mocno skoncentrowane na każdym elemencie i to przyniosło efekt.
TAURONLIGA.PL: W rundzie zasadniczej Chemik dwukrotnie pokonał PGE Rysice, ale w Rzeszowie tylko 3:2, po zaciętym meczu. Czy zwycięstwa 3:0 w meczach finałowych świadczą o tym, że Chemik postawił jeszcze wyżej poprzeczkę i pokazuje dużą determinację aby wywalczyć złoto?
Na pewno mocno walczymy i dajemy z siebie wszystko. Myślę, że to widać na boisku.
TAURONLIGA.PL: W piątek w Szczecinie staniecie przed ogromną szansą, aby zakończyć rywalizację o złoto i cieszyć się z mistrzostwa Polski. Wszystkie atuty będą po stronie Chemika?
Nie nastawiałabym się na łatwy mecz. Oczywiście chcemy pójść za ciosem i grać cały czas w swoim rytmie. Na pewno dobrze byłoby wykorzystać szansę na zamknięcie tej rywalizacji na naszą korzyść, ale nie może nam zabraknąć koncentracji. Musimy krok po kroku robić swoje.
TAURONLIGA.PL: W meczach finałowych spisuje się pani bardzo dobrze będąc mocnym punktem drużyny, podobnie jak koleżanki z zespołu. Udało się wypracować wysoką formę?
Mamy naprawdę mocną drużynę i bardzo dobry sztab trenerski, łącznie z fizjoterapeutami. Trenerzy dbają o to, żebyśmy były w optymalnej dyspozycji, zwłaszcza teraz w finałowych meczach sezonu decydujących o mistrzostwie Polski. Myślę, że każda z nas daje z siebie wszystko i koncentruje się na tym, żeby prezentować wysoką formę. Na pewno w końcówce sezonu czujemy już zmęczenie, ale dbamy też o regenerację i gotowość do gry na najwyższym poziomie w każdym elemencie.
TAURONLIGA.PL: To że klub znalazł się w trudnej sytuacji finansowej i walczy o swoją przyszłość wyzwoliło w was dodatkową motywację, żeby zakończyć sezon mistrzostwem? Dało się odłożyć na bok obawy o rozliczenia finansowe klubu z zawodniczkami?
Nie jest to łatwe, ale wszystkie przystępowałyśmy do tego sezonu bardzo zmotywowane wiedząc, że klub chce walczyć o najwyższe cele nie tylko w TAURON Lidze, ale też w pucharze CEV. Mimo tych wszystkich problemów postanowiłyśmy, że nie zrezygnujemy z walki o to najważniejsze trofeum, czyli mistrzostwo Polski. Bardzo chcemy wygrać złoto i to po nas widać.
Powrót do listy