Elitarne rozgrywki z polskimi nadziejami
Już jutro rozpoczną się prestiżowe rozgrywki z udziałem najlepszych zespołów europejskich. Wśród 20 zespołów podzielonych na pięć grup są i trzej przedstawiciele polskiej siatkówki w żeńskim wydaniu. Szczególnie atrakcyjnie w pierwszej turze meczów zapowiada się starcie BKS Aluprof z włoskim potentatem Scavolini Pesaro.
Inauguracja we Włoszech to konieczność rywalizacji z zespołem, w którym prym mają wieść uczestniczki niedawnego czempionatu, czołowe atakujące świata – Amerykanka Destinee Hooker oraz Holenderka Manon Flier. W kadrze drużyny prowadzonej przez trenera Paolo Tofoliego są ponadto siatkarki z reprezentacyjną przeszłością w kadrze Włoch – rozgrywająca Francesca Ferretti i środkowa bloku Martina Guiggi. Za mistrzyniami Polski przemawiać powinno zgranie zespołu, a być może i fakt, że to na gospodyniach ciążyć będzie spora presja osiągnięcia korzystnego rezultatu. – Musimy skupić się na tym, by zagrać jak najlepsze spotkanie przeciwko tak mocnemu przeciwnikowi. Nie chcę mówić, że mecz we Włoszech będzie kluczowy dla naszych dalszych losów w Lidze Mistrzyń, ale z całą pewnością niezwykle ważny – zauważa Grzegorz Wagner, szkoleniowiec siatkarek BKS Aluprof.
Bielszczanki mają za sobą długi i wyczerpujący okres przygotowawczy do sezonu, a starcie ze Scavolini będzie pierwszym oficjalnym występem. – Zależy nam, by grać szybciej i wciąż nad tym pracujemy, bo jeszcze nie osiągnęliśmy zakładanego poziomu. Zdaję sobie sprawę, że potrzeba na to znacznie więcej czasu, bo nie da się zmienić sposobu gry z dnia na dzień. Widać już pewne pozytywne zmiany, ale tak naprawdę w meczach o stawkę przekonamy się, jak dużo nam jeszcze brakuje – wyjaśnia trener zespołu z Bielska-Białej.
Dodajmy, że w grupie E bielszczankom przyjdzie grać jeszcze z rumuńskim Dinamo Bukareszt i azerską Rabitą Baku.
Jutrzejszy wieczór to bardzo ważny dzień dla łódzkiej siatkówki. W elicie zadebiutują siatkarki Budowlanych Organiki, które także stoczą bój na otwarcie grupy D z włoskim rywalem – MC-Carnaghi Villa Cortese. Spotkanie w Łodzi zapowiada się jako prawdziwe święto siatkówki, w Atlas Arenie zasiąść ma bowiem aż pięć tysięcy widzów. W grupie tej są jeszcze zespoły RC Cannes i Modranska Prostejov i podopiecznym trenera Wiesława Popika o awans będzie niezmiernie ciężko.
Z wielkimi oczekiwaniami do Ligi Mistrzyń przystępują także zawodniczki Banku BPS Muszynianki Fakro. Szeregi drużyny zasiliły m.in. Milena Sadurek czy reprezentantki Holandii Caroline Wensink i Debbie Stam. Zakupy te mają właśnie dopomóc w osiągnięciu tak oczekiwanego sukcesu na europejskiej arenie. Premierowe starcie „mineralnych” to mecz z rosyjskim Zarieczem Odincowo, w teorii najmocniejszą drużyną w stawce grupy A.
– Poziom naszych zespołów podniósł się dzięki dokonanym transferom. Wszystkie stają przed trudnym zadaniem i na pewno nie będzie łatwo o awans do kolejnej rundy – podkreśla Wagner.