Eleonora Dziękiewicz: bez sentymentów
Pomimo dwóch zwycięstw nad Atomem Trefl w fazie zasadniczej ORLEN Ligi, mineralne nie są faworytkami. Warto przypomnieć, że w rundzie zasadniczej przeciwko swoim byłym koleżankom nie mogła zagrać Rachel Rourke. W półfinałowym pojedynku Australijkę na pewno zobaczymy na parkiecie. Zespół z Muszyny w swoich szeregach posiada byłe zawodniczki Atomu - Paulinę Maj oraz Eleonorę Dziękiewicz. Czy siatkarki mają sentyment do byłej drużyny. Mówi o tym Eleonora Dziękiewicz.
- Według ciebie, Atom Trefl jest silniejszy czy słabszy od tego z ubiegłego sezonu?
- Jeżeli chodzi o moc, siłę ataku, to myślę, że jest słabszym zespołem. Natomiast jest to drużyna wysoka, dobrze gra w obronie więc sądzę, że jest na równi.
- Rachel Rourke to zawodniczka, która może popsuć Muszynie plany związane z piątym tytułem mistrzowskim?
- Rachel to tylko jedna zawodniczka, nie przywiązywałabym do tego wielkiej wagi i nie dramatyzowałabym z faktu, że zagra przeciwko nam.
- Poprzednie dwa sezony spędziłaś w Sopocie, czy w grze przeciwko tej drużynie będą jakieś sentymenty?
- Nie, teraz gram w Banku BPS Muszyniance Fakro i jest on moim klubem, więc nie ma żadnych sentymentów.
- Bank BPS Muszynianka Fakro i Atom Trefl przeciwko sobie w półfinale. Tego jeszcze nie było. Obie drużyny w ostatnich sezonach wymieniały się tytułem mistrzyń Polski. Czy mobilizacja w tych meczach będzie większa niż zwykle?
- Nie ma znaczenia z kim gramy czy jest to Sopot czy inny zespół, do każdego meczu podchodzimy tak samo poważnie.
- Drugą parę półfinałową tworzą BKS Aluprof Bielsko-Biała i Tauron MKS Dąbrowa Górnicza. Kto jest według ciebie faworytem?
- Tauron MKS dysponuje troszkę szerszym składem. Myślę, że właśnie ten zespółwygra tę rywalizację, chociaż na 100 procent oczywiście nie jestem pewna.
- Na chwile wróćmy do Pucharu Polski. Co tam naprawdę zadecydowało o niepowodzeniu w tym turnieju?
- Myślę, że dopadło nas zmęczenie, wydawało nam się, że jesteśmy dobrze przygotowane i że dobrze wytrzymamy ten trudny okres grania. Niestety w tak ważnym meczu coś nie wyszło i nie udało się.
- Pierwsze spotkania odbędą się w Muszynie (6-7.04) kolejny mecz w Sopocie (12.03) czy miło będzie powrócić do Ergo Areny i w rodzinne strony?
- Przede wszystkim zawsze miło wracać do Gdańska, bo to moje rodzinne miasto, ale tak jak mówiłam żadnych sentymentów nie będzie.