Dzieci z Ukrainy na treningu Chemika
Na wczorajszym, wieczornym treningu siatkarki Chemika Police miały nietypowe i spore audytorium. Ich zajęcia obserwowała 47-osobowa grupa młodych Ukraińców, którzy goszczą w naszym regionie na zaproszenie Konwentu Współpracy Samorządowej Polska – Ukraina.
Tworzą ją dzieci, których rodziny ucierpiały podczas walk na Euromajdanie w Kijowie lub ich ojcowie uczestniczą w operacjach antyterrorystycznych na wschodzie Ukrainy. Spotkanie z siatkarkami Chemika Police w Azoty Arenie było jedną z atrakcji przygotowaną specjalnie dla nich.
- Wyjazd zorganizował dla nas Fundusz Dzieci z Ukrainy i jest to dla nas bardzo duże przeżycie – dzieliła się swoimi wrażeniami 14-letnia Brangina Anastasia Ruslaniuna. – My mieszkamy na zachodzie Ukrainy, więc nasze życie jest w miarę normalne: chodzimy do szkoły, na różne zajęcia, ja m.in. uprawiam koszykówkę. Wojna jest na wschodzie. Mój tata walczył tam siedem miesięcy.Teraz wrócił do domu. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że tutaj przyjechaliśmy. Wszystko opowiem w domu po powrocie, jak tutaj nas przyjmowano, jacy są życzliwi ludzie, jakie mieliśmy atrakcje.
Zajęcia i spotkania dla ukraińskich gości przygotowuje Katarzyna Kławsiuć, reprezentująca Konwent Współpracy Samorządowej Polska – Ukraina.
- Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy nam pomagają w uatrakcyjnieniu pobytu dzieci, w tym Grupie Azoty i Chemikowi Police – powiedziała pani Katarzyna.
– Nie mieliśmy możliwości wcześniejszego przygotowania ich przyjęcia, bo działaliśmy w sytuacji awaryjnej. Mimo wcześniejszych ustaleń w ostatniej chwili pobytu odmówił im ośrodek w Sierakowie w województwie wielkopolskim. W porozumieniu z Konsulem Ukrainy w Szczecinie, członkowie konwentu, a dokładnie powiat świdwiński z gminą Połczyn Zdrój zdecydowali, że przyjmą grupę i w ciągu tygodnia dzieci przyjechały do nas.
Podczas wczorajszej wizyty dzieci zostały obdarowane klubowymi gadżetami oraz prezentami ufundowanymi przez Grupę Azoty, ale największą dla nich frajdą była możliwość zrobienia sobie zdjęć z siatkarkami Chemika Police i otrzymania od nich autografów.