Aktualności

Dwaj faworyci w ćwierfinale TAURON Pucharu Polski. Łatwo nie mieli

ŁKS Commercecon Łódź i MOYA Radomka Radom są pierwszymi ćwierćfinalistami rozgrywek o TAURON Puchar Polski. Obaj faworyci musieli się jednak mocno wysilić, żeby wyeliminować rywali z niższych lig.

Rozpoczęła się decydująca część rozgrywek o TAURON Pucharu Polski, już z udziałem drużyn z TAURON Ligi. Mecze 1/8 finału zaczęły się 17 grudnia, a ostatni, między KSG Warszawa a BKS-em BOSTIK ZGO Bielsko-Biała zostanie rozegrany 15 stycznia. Jako pierwsze na boisko wyszły KS Marba Sędziszów Małopolski i ŁKS Commercecon, finalista ostatniej edycji.

Trener Alessandro Chiappini chciał oszczędzić kluczowe zawodniczki, dlatego do Sędziszowa Małopolskiego nie pojechała Zuzanna Górecka, a w rezerwie spotkanie zaczęły m.in. Marlena Kowalewska i Klaudia Alagierska. Drugoligowe siatkarki KS Marby, z których najbardziej znana jest Lucie Muhlsteinova, dwukrotna mistrzyni Polski, w tym w 2019 roku z ŁKS-em Commercecon, szybko pokazały, że nie można ich lekceważyć. W pierwszym secie prowadziły 24:22, lecz nie wykorzystały trzech setboli i przegrały 25:27. W drugim łodzianki wygrywały 24:20, lecz straciły cztery kolejne punkty, a w końcówce lepsze były gospodynie. Dwie kolejne partie to już przewaga ŁKS-u Commercecon, który jako pierwszy zameldował się wśród ośmiu najlepszych zespołów TAURON Pucharu Polski i czeka na rywala, a będą nim albo PGE Grot Budowlani Łódź, albo Metalkas Pałac Bydgoszcz (zagrają 30 grudnia w Łodzi).

BILETY NA TURNIEJ FINAŁOWY TAURON PUCHARU POLSKI W ELBLĄGU

Teoretycznie trudniejszego przeciwnika miała MOYA Radomka, która zmierzyła się z ECO HARPOON LOS-em Nowy Dwór Mazowiecki, grającym w pierwszej lidze. Podopieczne trenera Jakuba Głuszaka wygrały 3:0, ale łatwo nie miały, a dowodem były trzy sety wygrane na przewagi. W pierwszym prowadziły nawet czterema punktami, nie wykorzystały dwóch okazji na szybkie zakończenie (24:22), musiały bronić setbola, ale wygrały trzy ostatnie akcje. W drugiej partii było podobnie, choć różnica jeszcze większa. Ambitna drużyna z Nowego Dworu doprowadziła jednak do remisu 22:22, lecz w końcówce lepsze były radomianki. W trzecim secie MOYA Radomka zaczęła od prowadzenia 7:2, później było już 17:11, by kolejny fragment przegrać 4:13! LOS miał trzy setbole, ale nie poradziły sobie z zagrywką Dagmary Dąbrowskiej. Rywalem radomskiego zespołu będzie lepszy w pojedynku KS BAS Kombinat Budowlany Białystok - Sokół & Hagric Mogilno (30 grudnia).