Drugie zwycięstwo Chemika z Tauronem Banimexem MKS
KPS Chemik Police jest na dobrej drodze do awansu do finału ORLEN Ligi. Zespół ten pokonał Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicz 3:1 (25:15, 25:14, 22:25, 25:22) w drugim meczu półfinału play off. MVP spotkania została Małgorzata Glinka-Mogentale.
Podopieczne Nicoli Negro nie weszły dobrze w drugie spotkanie z Chemikiem, ich gra w dwóch pierwszych odsłonach była bardzo nieskuteczna, dzięki czemu policzanki pewnie prowadziły 2:0. Dziesięciominutowa przerwa pomogła drużynie gości, których gra wyglądała znacznie lepiej. Były one bliskie doprowadzenia do tie-breaka.
Po dobrym pierwszym półfinałowym spotkaniu dąbrowianki wyszły na parkiet równie mocno zmobilizowane. Poniedziałkowe starcie rozpoczęło się od wyrównanej gry, która skończyła się po pierwszej przerwie technicznej. Przy stanie 12:7 z Krystyną Strasz w przyjęciu zderzyła się Joanna Staniucha-Szczurek, która nie podnosiła się z boiska. Przyjmująca gości musiała opuścić parkiet i zastąpiła ją Sassa. Gospodynie wykorzystywały błędy rywalek, które umożliwiły im sześciopunktową serię, dzięki której Chemik prowadził 18:8 i do końca seta nie oddał już inicjatywy.
Przy stanie 3:0 w drugiej odsłonie trener Nicola Negro wziął czas, ale po powrocie na parkiet gra jego podopiecznych nie uległa zmianie. W miarę upływu czasu było widać, że nie jest to dobry dzień dąbrowianek. Na boisku pojawiły się zmienniczki, ale nie były one w stanie odmienić zarówno postawy drużyny, jak i losów tej partii. Chemik triumfował pewnie (25:14).
Trzecią odsłonę w wyjściowym składzie rozpoczęły Anna Kaczmar oraz Aleksandra Liniarska. Gra Tauronu Banimexu MKS wyglądała dobrze, a wyróżniającą się postacią była Katarzyna Zaroślińska. Zespół gości walczył ambitnie i z ogromną determinacją. Pojedynczy blok Elżbiety Skowrońskiej na Katarzynie Gajgał-Anioł doprowadził do remisu, który w następnej akcji zamienił się w skromne prowadzenie (16:17). Spokojna kontra w wykonaniu Zaroślińskiej dała MKS-owi przewagę 20:17. Policzanki zdołały zniwelować straty do jednego punktu i w końcówce utrzymywało się minimalne prowadzenie dąbrowianek, ale as serwisowy Sassy rozstrzygnął tę partię (22:25).
Mimo że Chemik otworzył czwartą partię wynikiem 4:0, to po czasie dla Nicoli Negro gra jego podopiecznych z akcji na akcję wyglądała coraz lepiej. Po podwójnym bloku Rachael Adams i Katarzyny Zaroślińskiej na Annie Werblińskiej na tablic wyników pojawił się remis 9:9. Od tego momentu na boisko toczyła się wyrównana walka. Błędy własne gości i as Mai Ognjenović sprawił, że Chemik odskoczył (19:16). Ponownie ambitna walka i skuteczne akcje pozwoliły doprowadzić do remisu 20:20. W końcówce niezastąpiona okazała się być Małgorzata Glinka-Mogentale, która skończyła najważniejsze akcje i została wybrana MVP spotkania. Tym samym policzanki po raz drugi triumfowały 3:1.