Dreszczowiec PGE Grot Budowlanych. Jest pierwsza wygrana w grupie Ligi Mistrzyń
Łódzka drużyna wróciła z dalekiej podróży – przegrywała już w tie-breaku 11:13, ale zdobyła cztery punkty z rzędu i mogła się cieszyć z pierwszej wygranej w fazie grupowej Ligi Mistrzyń 2024/2025. Zwycięstwo z Neptunes Nantes pozwala wierzyć w awans polskiej ekipy do fazy play-off.
Justyna Łysiak po wygranej dla Polsatu Sport
Trener Maciej Biernat postawił w starciu z Francuzkami na duet przyjmujących Karolina Drużkowska – Paulina Damaske, a w ataku wystąpiła Weronika Sobiczewska. Pytany przed kamerami Polsatu Sport trener Biernat mówił, że ma do dyspozycji wszystkie zawodniczki, ale wyglądało na to, że nie wszystkie były gotowe do gry od pierwszych akcji. Te dla łodzianek były udane, bowiem PGE Grot w dwóch pierwszych setach grał skutecznie w ataku, dobrze i czujnie w bloku – a rywalki popełniały sporo błędów. W efekcie Grot wygrał dwie partie i wydawało się, że kontroluje przebieg meczu – przed tygodniem polski zespół przegrał w Turcji z Fenerbahce, a Nantes u siebie z Vasasem Budapeszt – i zmierza pewnie po pierwszą wygraną w Lidze Mistrzyń.
Więcej informacji o Lidze Mistrzyń
Wtedy jednak trener przyjezdnych Cesar Hernandez dokonał kilku zmian, a grę pociągnęła Mariana Brambilla, do skutecznych ataków wróciła Haylie Bennett. Francuski zespół zaczął ryzykować w polu zagrywki, atakował z pełną mocą i zdecydowaniem i doprowadził do tie-breaka. Wtedy już w ekipie gospodyń na boisku były Ewelina Wilińska i atakująca Terry Enweonwu. Ta druga niespecjalnie pomogła drużynie, widać było że nie jest gotowa w stu procentach. Wydawało się, że to rywalki wygrają w łodzi, prowadziły już 13:11 w piątym secie, ale wtedy – przy zagrywkach Małgorzaty Lisiak – łodzianki zerwały się do walki, świetnie kontry wykończyła Paulina Damaske, a bezcenną wygraną zapewnił PGE Grotowi skuteczny blok.
Najwięcej punktów dla PGE Grot Budowlanych zdobyła Damaske (18, przy 30-procentowej skuteczności), aż 8 punktowych bloków zaliczyła Sasa Planinsec, po drugiej stronie najskuteczniejsza była Bennett, która zdobyła 25 punktów. W kolejnym meczu, 28 listopada w Sport Arenie łodzianki zmierzą się z ekipą z Węgier (28 listopada, początek o godz. 18).