Dresdner S.C. najlepszy w Amica Cup 2019
Wygranymi niemieckich zespołów zakończył się XV turniej Amica Cup w Szamotułach. Allianz MTV Stuttgart pokonał 3:0 ŁKS Commercecon Łódź i zajął ostatecznie trzecie miejsce w turnieju. W ostatnim meczu Dresdner SC wygrał po tie-breaku z Chemikiem Police, zapewniając sobie pierwsze miejsce, policzanki uplasowały się na drugim stopniu podium.
Trzeci dzień Amica Cup w Szamotułach rozpoczął się od meczu drużyn, które w tym sezonie zagrają w Lidze Mistrzyń. ŁKS wyszedł na to spotkanie w zupełnie innym składzie, niż walczył kilkanaście godzin wcześniej z Chemikiem, a trener Solarewicz dał kilku zawodniczkom odpocząć po pięciosetowej batalii. Mecz dobrze rozpoczęły siatkarki mistrza Niemiec, które szybko wyszły na prowadzenie 8:2 i trener ŁKS-u poprosił o przerwę. Łodzianki popełniały sporo błędów i szkoleniowiec mistrzyń Polski drugą przerwę wykorzystał już przy stanie 14:7 dla przeciwnika. Po asie serwisowym Channon Thompson zespół ze Stuttgartu prowadził już 19:10, ełkaesianki jednak zerwały się jeszcze do walki. Kilka razy wolne miejsce w boisku rywali znalazła 18-letnia Oliwia Laszczyk, jednak było to za mało, by zagrozić mistrzyniom Niemiec. ŁKS przegrał tego seta do 16 po autowym ataku Izabeli Kowalińskiej.
Na początku drugiego seta łodzianki dotrzymywały kroku rywalkom, jednak gdy zaczęły się mylić w ataku zespół ze Stuttgartu odskoczył na pięć punktów (12:7). Siatkarki ŁKS-u stać było na pojedyncze, dobre akcje w ataku, ale to mistrz Niemiec kontrolował wynik i dyktował warunki gry (17:11). Blok rywalek był momentami nie do przejścia dla skrzydłowych ŁKS-u, a wysoka Jennifer Hanson siała spustoszenie w szeregach obronnych łodzianek (22:15). Potem jednak mistrzynie Polski zerwały się do walki i zdobyły punkty z rzędu, jednak w końcówce znów musiały uznać wyższość przeciwnika. Allianz MTV wygrał drugą partię 25:20 po skutecznym bloku.
W zespole z Łodzi było jeszcze widać brak zgrania nowej amerykańskiej rozgrywającej z środkowymi i zawodniczkami ze skrzydła. W trzeciej partii od stanu 7:7 mistrzynie Niemiec popisały się kilkoma skutecznymi blokami i przy czteropunktowej przewadze rywalek trener Marek Solarewicz przywołał swoje zawodniczki do ławki rezerwowych. ŁKS się nie poddawał, po ataku Oliwii Laszczyk miał już tylko punkt straty (13:14), a po bloku Ewy Kwiatkowskiej i ataku Izabeli Kowalińskiej wyszedł na prowadzenie 19:18. Przy stanie 22:20 dla łodzianek trener rywalek wykorzystał drugą przerwę w tym secie. Po niej mistrzynie Niemiec odrobiły straty, a następnie dzięki dobrym akcjom na siatce Celine van Gestel wyszły na prowadzenie. W końcówce na przewagi lepsze okazały się siatkarki ze Stuttgartu, które po bloku na Natalii Skrzypkowskiej wygrały 26:24. MVP meczu została chorwacka środkowa Martina Samadan.
Allianz MTV Stuttgart – ŁKS Commercecon Łódź 3:0 (25:16, 25:20, 26:24)
Składy zespołów:
Allianz MTV: Thompson (13), van Gestel (8), Rosenthal (7), Samadan (16), Hamson (13), Aydinogullari (1), Koskelo (libero) oraz Cesar (libero) i Berger (1)
ŁKS: Kwiatkowska (8), Pacak (8), Skrzypkowska (8), Edelman (1), Kowalińska (9), Laszczyk (9), Korabiec (libero) oraz Strasz (libero), Szczyrba i Gajewska
O pierwszym secie meczu z Dresdner SC siatkarki Chemika chciałyby zapewne jak najszybciej zapomnieć. Niemiecki zespół szybko odskoczył rywalkom na pięć punktów (8:3) i dość długo otrzymywał bezpieczną przewagę. W końcówce podopieczne trenera Alexandra Weibla jeszcze przyspieszyły i wygrały bardzo wysoko do 13. Również początek drugiej partii nie przebiegał po myśli policzanek. To zespół z Drezna prowadził dwoma punktami, jednak w końcu po ataku Gyselle Silvy Chemik doprowadził do wyrównania (11:11). Po ataku Martyny Łukasik było już 16:14 dla Chemika, nie do zatrzymania byłą w ataku Silva, a rywalki zupełnie stanęły. Piłkę setową dał policzankom blok na Korhonen, a niedługo potem atak Łukasik z drugiej linii zakończył drugą partię wygraną Chemika 25:19.
Trzeci set rozpoczął się od serii błędów podopiecznych trenera Akbasa i DSC prowadził już 8:2. Policzanki zdołały jednak odrobić tę stratę i udało im się doprowadzić do remisu 15:15. W końcówce jednak znów pozwoliły odskoczyć rywalkom. Po bloku na Wilmie Salas Dresdner SC miał piłkę setową przy stanie 24:20, Chemik jeszcze zdobył jeden punkt, ale był bezradny wobec ataku Milicy Kubury i w całym spotkaniu przegrywał już 1:2. Niemiecki zespół czwartą odsłonę rozpoczął od prowadzenia 5:0, ale siatkarki z Polic błyskawicznie po bloku Igi Wasilewskiej doprowadziły do remisu 6:6. Dość długo trwałą wyrównana walka punkt za punkt, a gdy tylko policzanki odskoczył na dwa punkty (17:15), grę natychmiast przerwał trener Weibl. W końcówce jego podopieczne nie mogły poradzić sobie z zagrywkami Agnieszki Bednarek i Gyselle Silvy, a seta wygraną Chemika do 19 zakończył autowy atak rywalek.
W tie-breaku przy stanie 4:3 na moment w szamotulskiej hali zgasło światło, a gdy ponownie można było wznowić grę, na boisku liczył się już tylko zespół niemiecki. Policzankom szczególnie we znaki wdała się Ivana Mrdak, która świetnie blokowała i atakowała, a na dodatek utrudniała grę swoją zagrywką. W końcówce zabrakło już emocji, Dresdner pewnie wygrał 15:8 i cały mecz 3:2, a nagrodę dla najlepszej zawodniczki meczu odebrała rozgrywająca Mareen van Römer.
Dresdner SC – Grupa Azoty Chemik Police 3:2 (25:13, 19:25, 25:21, 19:25, 15:8)
Składy zespołów:
Dresdner SC: von Römer (1), Rolfzen (17), Kubura (12), Radosova (17), Mrdak (11), Weitzel (15), Dürr (libero) oraz Cyris (1), de Zwart, Mlinar (4), Korhonen i Straube
Chemik: Grajber (3), Truszkina (1), Kowalewska (1), Wasilewska (5), Salas (10), Silva (17), Maj-Erwardt (libero) oraz Polak, Bednarek (5), Łukasik (13) i Mędrzyk (9)
Nagrody indywidualne:
najlepsza libero: Paulina Maj-Erwardt (Chemik)
najlepsza rozgrywająca: Eva Mori (ŁKS)
najlepsza przyjmująca: Aleksandra Lazić (Allianz MTV)
najlepsza atakująca: Gyselle Silva (Chemik)
MVP turnieju: Milica Kubura (Dresdner SC)
Końcowa klasyfikacja turnieju:
1. Dresdner S.C.
2. Grupa Azoty Chemik Police
3. Allianz MTV Stuttgart
4. ŁKS Commercecon Łódź