Doskonały mecz reprezentacji Polski. Rozbiła Tajlandię
Reprezentacja Polski siatkarek zaprezentowała się kibicom w Gdańsku z znakomitej strony, wysoko pokonując nieobliczalną Tajlandię.
Tajlandia w pierwszym meczu w mistrzostwach świata sprawiła największą jak dotychczas sensację, pokonując Turcję, jednego z kandydatów do medalu. Widać, że zrobiło to wrażenie na polskich siatkarkach, bo przystąpiły do meczu w Ergo Arenie w Gdańsku mocno skoncentrowane. W pierwszym secie zdemolowały przeciwniczki, będąc lepsze w każdym elemencie, także w obronie, która przecież jest najsilniejszą stroną zawodniczek z Tajlandii. Do obrony zalicza się też blok, w który polskie zawodniczki grały kapitalnie. Para Magdalena Stysiak - Agnieszka Korneluk była dla rywalem ścianą. Ta pierwsza zdobyła blokiem aż pięć punktów, druga - dwa, a jeden dołożyła Weronika Szlagowska.
Drużyna Tajlandii była bezradna, bo podopieczne Stefano Lavariniego grały perfekcyjnie. A Stysiak była nie do zatrzymania, atakując nad rękami rywalek z taką siłą, że piłki odbijały się od Tajek i leciały daleko w trybuny. Drugi set zaczął się inaczej. Chwilowa dekoncentracja Polek sprawiła, że było 5:9. Trener zmienił Kamilę Witkowską na Annę Obiałę, a jej koleżanki wróciły do gry z początku meczu. Bloki miały tylko trzy, ale usiłujące ominąć ręce naszych siatkarek przeciwniczki myliły się i oddawały nam punkty.
W polskim zespole nie było słabych punktów. Maria Stenzel broniła lepiej niż przeciwniczki, kiedy było ciężej, włączały się Zuzanna Górecka i Olivia Różański, a nie do zatrzymania była Stysiak, która atakowało 27 razy zdobywając 18 punktów. Raz została zablokowana i raz się pomyliła.
W trzecim spotkaniu w turnieju, a drugim w Ergo Arenie, Polska zmierzy się w środę z Koreą (o godzinie 20:30).
Polska - Tajlandia 3:0 (25:17, 25:17, 25:17)
Polska: Wołosz 1, Różański 9, Korneluk 13, Stysiak 26, Górecka 8, Witkowska 1, Stenzel (libero) oraz Szlagowska 2, Obiała 6