Dorota Wilk: mamy wszelkie warunki, by piąć się w górę tabeli
Stal Mielec po raz kolejny pokonała Organikę Budowlanych. Łodziankom nie udało się przerwać dobrej passy mielczanek. O tym, co decyduje o zwycięstwach Stali w starciach z Organiką opowiedziała nam najlepsza zawodniczka meczu, rozgrywająca Stali – Dorota Wilk.
PlusLiga Kobiet: W całym spotkaniu z Organiką w Łodzi widać było, że w zespole Stali Mielec panuje świetna atmosfera, jesteście ze sobą zgrane i dobrze się dogadujecie.
Dorota Wilk: Faktycznie ta drużyna jest bardzo zgrana i nie ma żadnych konfliktów. Wszystkie się lubimy, rozmawiamy ze sobą, panuje naprawdę fantastyczna atmosfera. Cieszę się, że zwyciężyłyśmy, oby tak dalej.
- Jakie twoim zdaniem elementy zadecydowały o tym, że pokonałyście Organikę po raz kolejny?
- Trzeba przyznać, że czasem szwankowało nam przyjęcie, ale zdarzało się to rzadko. Przede wszystkim jednak swoje ataki kończyły nasze środkowe, dzięki czemu mogłyśmy grać bardziej kombinacyjnie, uruchomić wszystkie opcje ataku. Do tego doszła jeszcze skuteczna i trudna zagrywka, a także dobre bloki. Zależało nam na tym, żeby odrzucić dziewczyny z Łodzi od siatki, ponieważ mają naprawdę silną pierwszą linię. Skupiłyśmy się na uniemożliwianiu rywalkom złapania własnego rytmu. Fakt, że w trzecim secie trochę odpuściłyśmy i za szybko ucieszyłyśmy się ze zwycięstw w dwóch pierwszych partiach. Zwolniłyśmy obroty, a nasze przeciwniczki przyspieszyły, więc to zdecydowanie była nasza wina. W porę się jednak opamiętałyśmy.
- Często słyszy się opinię, jakoby liga miała być podzielona na pół: pięć zespołów będzie tworzyć ścisłą czołówkę, natomiast pozostała piątka będzie odstawać. W której z tych części widzisz Mielec?
- Wszyscy twierdzą, że Mielec będzie w tej drugiej części. Taka opinia jest przykra i krzywdząca. Mam nadzieję, że zaprzeczymy tym przewidywaniom i znajdziemy się w pierwszej połówce. Będę się starać, żeby tak było i żeby Stal nie walczyła o baraże, a o coś więcej.
- Jaka zatem według ciebie jest recepta na zwycięstwa w kolejnych meczach?
- Jaka recepta? Przede wszystkim musimy być solidne i konsekwentne. Trzeba trzymać taką formę, jaką pokazałyśmy w drugiej i trzeciej kolejce. Przy tak dobrej atmosferze, jaka panuje w naszej drużynie, mamy z dziewczynami wszelkie warunki, żeby piąć się w górę tabeli.