Dorota Świeniewicz: mamy jeszcze rezerwy
Siatkarki Banku BPS Muszynianki Fakro wygrały rundę zasadniczą PlusLigi. Wicemistrzynie Polski w pierwszej rundzie play off zmierzą się z Organiką Budowlani Łódź. O utrzymanie w ekstraklasie walczyć będą AZS Białystok i Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia. Mistrz kraju zostanie wyłoniony najpóźniej 31 maja. Zanim jednak powrócimy na ligowe parkiety czeka nas emocjonujący weekend, który wyłoni triumfatorki Pucharu Polski.
W najbliższą niedzielę, 10 kwietnia poznamy zespół, który zapisze do swojej historii pierwszą z trwającego sezonu złotą koronę. Apetyt na ten sukces i spokojny byt w rozgrywkach Ligi Mistrzyń ma kilka drużyn, a komu się uda - czas pokaże.
- Mnie się marzy zdobycie Pucharu Polski, gdyż tego trofeum w naszym kraju jeszcze nie wywalczyłam, a fajnie by było dołożyć go do kolekcji – powiedziała w rozmowie z PlusLigą kapitan Atomu Trefl Sopot Dorota Świeniewicz.
- PlusLiga: Władze nie ukrywały, że wasz klub był tworzony z myślą o sukcesach i to tych największych.
- Dorota Świeniewicz: Oczywiście. Zarówno zarządzający jak i my same wymagamy od siebie jak najlepszej gry, a co za tym idzie – sukcesów – na początek tych ligowych, na polskim podwórku, a później naszym celem są europejskie puchary.
- Zdobyty Puchar Polski z pewnością wprowadziłby większy spokój w wasze szeregi.
- Zgadza się, zawsze po takim sukcesie spokojniejsza by była nasza gra w lidze, ale Puchar Polski rządzi się swoimi prawami – tam trzeba wygrać wszystko i nie można mieć słabszego dnia, gdyż powtórki nie będzie. Kto przegrywa – odpada i koniec marzeń. Jednak na pewno grałoby się nam na większym luzie i można wtedy pokazać naprawdę fajną i radosną siatkówkę.
- Jak oceniasz rodzimą ligę?
- Poziom z roku na rok się podnosi. Jest kilka drużyn o zbliżonym potencjale i przez to rozgrywki stają się wyrównane i bardziej emocjonujące. My jako nowy zespół ze znanymi nazwiskami, doskonale wiedziałyśmy, że nie będzie nam łatwo. Każdy się na konfrontacje z nami niezwykle mocno mobilizuje, chce ugrać z nami ile się da. Walczą, ale to dobrze. My cały czas mamy jeszcze rezerwy, stać nas na jeszcze lepszą grę.