Volley Bergamo, w ostatnich latach znany przede wszystkim jako Foppapedretti, po raz drugi z rzędu wygrał Ligę Mistrzyń. W ostatnich sześciu latach triumfował czterokrotnie. W finale zespół ten pokonał Fenerbahce Acibadem Stambuł 3:2. Była to pierwsza porażka tureckiej drużyny w tym sezonie w oficjalnych spotkaniach krajowych i zagranicznych.
- Włoska szkoła w dalszym ciągu trzyma się bardzo mocno. Dalej w Serie A grają najlepsze kluby. Drużyny tureckiej ekstraklasy kobiet dokonały poważnych wzmocnień, pojawiły się tam duże pieniądze, zatrudniono m.in. włoskich trenerów, ale w dalszym ciągu ustępują one najsilniejszym ekipom z Półwyspu Apenińskiego - powiedział mistrz olimpijski Włodzimierz Sadalski.
W drużynie tureckiej mocno liczono na Jekatieriną Gamową. Rosyjska atakująca robiła co mogła. W półfinale zdobyła trzydzieści punktów, w finale osiemnaście. Jednak jej Fenerbahce nie dało rady siatkarkom z Bergamo. W ich barwach po raz kolejny po zwycięstwo w Lidze Mistrzyń sięgneła Katarzyna Gujska, która jest drugą rozgrywającą. Przypomnijmy, że włoskie zespoły wygrały turnieje Final Four Pucharów CEV oraz Challenge Cup mężczyzn.
Gamowej nie wiedzie się w turniejach Final Four Ligi Mistrzyń. W 2003 roku z Urałoczką Jekaterynburg nie dała rady RC Cannes, a przed trzema laty i w poprzednim sezonie nie sprostała z koleżankami z Dynama Moskwa zawodniczkom Bergamo.
Wyniki Final Four Ligi Mistrzyń - półfinały:
Fenerbahce Acibadem Stambuł - RC Cannes 3:2 (18:25, 25:19, 25:18, 17:25, 23:21)
Volley Bergamo - Asystel Novara 3:1 (25:20, 21:25, 25:19, 25:15)
o 3. miejsce
RC Cannes - Asystel Novara 3:0 (26:24, 25:19, 25:18).
Volley Bargamo - Fenerbahce Acibadem Stambuł 3:2 (25:22, 25:21, 22:25, 20:25, 15:9)