Dobry występ BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała przeciwko faworytowi. Niestety, przegrany
Siatkarki BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała przegrały drugi mecz w Lidze Mistrzyń. Trudno chwalić drużynę po porażce, ale bielszczanki niewiele ustępowały faworytowi grupy E, jakim jest Savino Del Bene Scandicci.
BKS BOSTIK ZGO zaczął rozgrywki od zwycięstwa nad Allianz MTV Stuttgart, po czym niespodziewanie przegrał w Bukareszcie z CSO Voluntari. Tyle tylko, że w Rumunii bielszczanki musiały grać w mało komfortowych warunkach, bo w zimnej hali. Organizatorzy tłumaczyli to awarią ogrzewania - gospodynie były przygotowane i ciepło ubrane, a nasze siatkarki sprawiały wrażenie zmrożonych.
O tym, że warunki były nienaturalne, przekonaliśmy się podczas spotkania z trzecią drużyną włoskiej ekstraklasy. Zawodniczki BKS-u BOSTIK ZGO zagrały bardzo ambitnie i przede wszystkim dobrze, zmuszając faworyta do dużego wysiłku. W zespole ze Scandicci występują trzy zawodniczki z przeszłością w TAURON Lidze: Kara Bajema (DevelopRes Rzeszów), Maja Ognjenović i Indy Baijens (obie Chemik Police), a także ogromna Ekaterina Antropova, mistrzyni olimpijska z Paryża, Brazylijka Carol, brązowa medalistka, czy znakomita Belgijka Britt Herbots.
Ta konstelacja gwiazd musiała się mocno wysilić, żeby pokonać młody zespół z Bielska-Białej. Gospodynie najbardziej mogą żałować pierwszego seta, w którym prowadziły 20:15. Znakomicie spisywała się Martyna Borowczak, środkowe były nie do zatrzymania, a Julita Piasecka kończyła kontrataki. Czego zabrakło? Skuteczności na prawym skrzydle, czyli tam, gdzie atakowała Kertu Laak. Estonka miała zaledwie 17-procentową skuteczność. Doświadczone rywalki wykorzystały słabszy moment bielszczanek, zdobywając sześć kolejnych punktów i zrobiło się 20:21.
Ani przez moment Savino Del Bene nie mogło czuć się pewnie, bo waleczne siatkarki BKS-u naciskały je, zmuszając do pokazania wszystkich swoich atutów. W trzecim secie wydawało się, że wreszcie włoski zespół złamał zawodniczki BKS-u, bo szybko odskoczył na trzy punkty. Nic takiego, bo bielszczanki popisały się świetną serią i po ataku Joanny Pacak wyszły na prowadzenie 12:11. Nie znalazły jednak sposobu na powstrzymanie mierzącej 202 cm Antropovej, która w trudnych momentach atakowała nad mającą 191 cm wzrostu Martą Orzyłowską. Ale sama też została zatrzymana spektakularnym blokiem przez Piasecką. Końcówka była zacięta, jednak doświadczenie rywalek wzięło górę nad młodością i ambicją siatkarek BKS-u BOSTIK ZGO.
MVP spotkania została Antropova, która zdobyła aż 28 punktów, mając 77-proc. skuteczność w ataku i sześć bloków. Piasecka zakończyła mecz z 15 punktami i świetną 57-proc. skutecznością.
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała - Savino Del Bene Scandicci 0:3 (22:25, 22:25, 23:25)
Szko
Powrót do listy