Aktualności

Dobry sezon Agaty Durajczyk

Agata Durajczyk może mijający sezon zaliczyć do bardzo udanych. Jej zespół PGE Atom Trefl Sopot zajął drugiej miejsce w Pucharze CEV, zdobył Puchar Polski, awansował do finału ORLEN Ligi, a sama zawodniczka została powołana do kadry narodowej przez trenera Jacka Nawrockiego.

W finale ekstraklasy sopocianki znalazły się po raz czwarty w klubowej historii. Pomimo gładkich wygranych w trzech spotkaniach, mecze z Polskim Cukrem Muszyna wcale nie należały do najłatwiejszych.

- Muszyna to bardzo waleczny zespół i ciężko się z nimi grało w tym sezonie. Podobnie jak w rundzie zasadniczej, najpierw jeden mecz wygrałyśmy, później przegrałyśmy. Musiałyśmy walczyć o każdą piłkę, bo jeśli nie - Muszyna urwałaby nam sety. Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa - mówi Agata Durajczyk.

Przed rokiem PGE Atom Trefl był trzeci w ORLEN Lidze. Wynik został poprawiony, ale drużyna trenera Lorenzo Micellego nie zamierza na tym poprzestać. - Plan minimum wykonałyśmy, awansowałyśmy do finału.Teraz wszystko jest w naszych rękach. Nie składamy broni, ale wszystko zależy też od tego, jak zaprezentuje się Chemik. Mam nadzieję, że nasza gra pozwoli nam ugrać mecz, a może i złoto? Zobaczymy - mówi skromnie Durajczyk.

Atomówki wygrały z Chemikiem w finale Pucharu Polski. Teraz zagrają z tym zespołem w finale ORLEN Ligi. W sezonie zasadniczymuznawały wyższość policzanek - raz 2:3, a później 0:3.

- W finale Pucharu Polski Chemik miał chyba lekki dołek, a my byłyśmy wtedy bardzo dobrze dysponowane. Teraz mamy za sobą bardzo dużo meczów, więc musimy chwilkę odpocząć, naładować akumulatory i boisko zweryfikuje, na co kogo stać w tym sezonie - mówi sopocka libero.

Powrót do listy