Do przerwy 0:1
Gedania zwyciężyła w pierwszym pojedynku w Żukowie. Teraz rywalizacja przenosi się do Wrocławia. W tej fazie play-off, do dwóch wygranych, podopieczne Rafała Błaszczyka nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa.
- Oczywiście widzimy możliwości zmiany rezultatu z 0-1 na 2-1 dla nas, nie tylko my trenerzy, ale przede wszystkim zespół, myślę, że dziewczyny chcą, aby ta rywalizacja nie skończyła się w sobotę i zrobią wszystko, aby zagrać w niedzielę decydujący mecz o to kto będzie miał szansę gry o miejsce piąte - analizował sytuację przed rewanżową potyczką z Gedanią Rafał Błaszczyk trener Impel Gwardii Wrocław. W poprzednią sobotę to zespół z Pomorza skutecznie zagrał w Żukowie i rozpoczął walkę do dwóch wygranych od prowadzenia 1-0. W najbliższy weekend do Orbity przeniesie się rywalizacja dwóch drużyn, dla których mecze na tym etapie sezonu są zasłużoną nagrodą za bardzo udaną część zasadniczą PlusLigi Kobiet.
Przed sezonem bowiem, wielu obserwatorów widziało oba zespoły w fazie play, … ale raczej OUT a nie OFF. Toteż zawodniczki, szkoleniowcy Gedanii Żukowo i Impel Gwardii mogą spokojnie i z uśmiechem na ustach stoczyć „bratobójczy” pojedynek dwóch drużyn, które znakomicie przetrwały trudy zawodowej ligi pań. Dziś walka 6. i 7. drużyny ligi o możliwość gry o końcową wysoką piątą pozycję wydaje się sprawiedliwym ukoronowaniem skutecznej gry obu zespołów. - Myślę, że prawo gry o 5. miejsce byłoby bardzo dobrym zwieńczeniem tego udanego dla nas sezonu i właśnie o to w tej chwili gramy – powiedział Rafał Błaszczyk.
Oba zespoły naprawdę mogą być bardzo zadowolone ze wcześniejszych rezultatów, gdyż Gedania to najmłodszy zespół w lidze, który po pierwszej rundzie zajmował ostatnią pozycję w tabeli z zaledwie 3 punktami, w drugiej rundzie żukowianki zdobyły ich aż 17. Impel Gwardia regularnie z trzema 19-20 latkami w pierwszej szóstce, a co najważniejsze z najmłodszą rozgrywającą PlusLigi Kobiet (Marta Hałądyn) zgromadził 22 punkty. Co dało odpowiednio 7. i 6. miejsce zespołom po rundzie zasadniczej i radość z awansu do play-off. Wieloletnia znakomita praca z młodzieżą w obu klubach przyniosła nie tylko worek medali MP grup młodzieżowych, ale i zaowocowała również w lidze zawodowej z czego na pewno mogą być dumni trenerzy wszelkich szczebli szkolenia w Gdańsku i we Wrocławiu.
Mimo jednak miłych chwil dla obu zespołów teraz obie drużyny stanęły sobie na drodze do walki o możliwość gry o 5. miejsce w lidze. Pierwsza odsłona tej batalii dla Gedanii, jednakże we Wrocławiu to Impel Gwardia chce odwzajemnić się rywalkom. - W Żukowie było kilka dobrych momentów szkoda, że były to tylko momenty. Teraz trzeba troszkę odwrócić rolę i być zespołem, który będzie miał inicjatywę, który będzie u siebie, we własnej hali przed własną publicznością. Chcemy prowadzić tę grę i chcemy postawić takie warunki ambitnej drużynie z Gedanii Żukowo, żeby to one musiały grać cały czas pod presją naszej gry i żeby to one musiały odpowiadać na nasze zagrania swoimi zagraniami, a to w konsekwencji zaowocuje ciekawym widowiskiem, które spowoduje, że kibice będą usatysfakcjonowani mam nadzieję i grą i wynikiem – nakreśla obraz sytuacji przed rewanżem Rafał Błaszczyk.
Jakkolwiek zakończy się rywalizacja dla obu drużyn w II etapie play-off o miejsca 5-8, Impel Gwardia i Gedania Żukowo i tak są już zwycięskie teraz oba teamy powalczą o prestiż, sportowy blask drużyny lepszej, może o 5. miejsce …a może jednocześnie o lepszą pozycję startową w nowym sezonie. Na wszystkie pytania trudno odpowiedzieć już w ten weekend, ale jedno jest pewne w Orbicie będzie się działo.
Impel Gwardia Wrocław – Gedania Żukowo 04.04.2009r, sobota, g. 17.00, hala Orbita
ewentualnie (przy zwycięstwie Impel Gwardii w sobotę) 05.04.2009r, niedziela, g. 17.00, hala Orbita