Dlaczego Stephane Antiga odejdzie z PGE Rysice Rzeszów
Mimo że runda zasadnicza TAURON Ligi dopiero osiągnęła półmetek, to władze klubu PGE Rysice Rzeszów już teraz niespodziewanie poinformowały, że Stephane Antiga w nowym sezonie przestanie prowadzić drużynę.
- Grudzień, styczeń i luty to są miesiące, w których zaczyna się rozmawiać o drużynie na przyszły sezon – wyjaśnia Marek Pieniążek, wiceprezes klubu z Rzeszowa. - Taki jest rynek transferowy i tego się nie da zmienić. Zaczynając myśleć o drużynie o przyszłym sezonie najpierw rozmawialiśmy z trenerem. Na spotkaniu wyszła sytuacja, że trener Stephane Antiga będzie pewnie chciał kontynuować pracę gdzieś indziej. Został pewnie skuszony przez fantastyczny zagraniczny klub i nie jesteśmy w stanie konkurować z tuzami światowej siatkówki i przebijać się z takimi wielkimi klubami.
Życzymy Stephanowi Antidze olbrzymich sukcesów, co najmniej takich, jakie miał w Rzeszowie. Bardzo nad tą sprawą ubolewamy i chcielibyśmy, żeby kontynuował swoją pracę u nas jak najdłużej. Możliwości finansowe polskich klubów są jakie są... Naszym celem jest granie pięknej siatkówki, a na pewno nie blokowanie komuś czyjegoś osobistego rozwoju – zapewnia.
Na pytanie, czy trener Antiga dostał propozycję przedłużenia kontraktu, odpowiedział szczerze: - Nie zdążyliśmy jej podać, bo na spotkaniu dowiedzieliśmy się jakie trener ma plany.
W klubie z Rzeszowa wszyscy liczyli na przedłużenie umowy z Antigą, lecz nie są zaskoczeni. - Z tym stanem zaskoczenia funkcjonujemy już przez pięć lat i przez ten czas udało się nam utrzymać w Rzeszowie tak niesamowitego specjalistę jak Stephane Antiga. Teraz się nie udało, więc od tych pięciu lat zawsze wariant B był przygotowywany przed rozmowami z trenerem. Oczywiście, że wolelibyśmy dalej kontynuować współpracę, bo to, co zrobił Stephane, to kawał historii naszego klubu. Cztery razy wicemistrzostwo Polski, dwa Superpuchary Polski i Puchar Polski, dwa razy ćwierćfinał Ligi Mistrzyń. To ogrom sukcesów.
Przed każdym sezonem grupa naszych oponentów mówiła: co to za nieznane twarze w tej drużynie. Developres wówczas, teraz Rysice, będą walczyć o wejście do play-off, ale jednak trener Antiga to specjalista najwyższej klasy i wiedział co robi. Wiedział, jak budować zespół i zawsze walczyliśmy o medale, które teraz dumnie wiszą w klubie – podkreśla Pieniążek.
Teraz trzeba wdrożyć plan B i rozpocząć poszukiwania nowego szkoleniowca. - Bez trenera będzie trudno grać i na pewno będzie jakiś casting na tę funkcję - uśmiecha się Pieniążek i dodaje: - To się dzieje w gabinetach, a na zewnątrz gramy w siatkówkę, sezon trwa, trener nie odchodzi teraz, a na koniec rozgrywek. Jest profesjonalistą, takie rzeczy się na świecie dzieją czy w lidze tureckiej czy włoskiej. Ogłasza się po prostu, że przygoda się kończy z jednym czy drugim panem, czy którąś tam panią. To jest zupełnie naturalne i jest to bardzo profesjonalne, bo dzięki temu czyści się wiele spraw. Trener Antiga jest wielkim profesjonalistą. Komunikat, który opublikowaliśmy powstał przy jego udziale i aprobacie, więc tutaj nie widzę żadnego problemu. Na pewno chcemy odciąć od tego wszystkiego zespół, żeby sobie pracował nad tym sezonem, a my spokojnie w gabinetach będziemy rozmawiać o nowym szkoleniowcu i budowaniu składu na przyszłe rozgrywki. Trenerowi Antidze dajemy pełny komfort gry o jak najwyższe cele w tym sezonie – zapewnia wiceprezes klubu z Rzeszowa.
Umowa 47-letniego Stephane Antigi z PGE Rysicami wygasa 31 maja 2024 roku. W Rzeszowie Francuz pracuje do 2019 roku. Według doniesień "La Gazetta Dello Sport", Antiga ma trafić do włoskiego zespołu Savino Del Bene Volley Scandicci, gdzie ma zastąpić Massimo Barboliniego.
Powrót do listy