Debby Stam-Pilon: w finale wygra lepszy

W sobotę i niedzielę rozegrane zostaną dwa pierwsze mecze finału PlusLigi Kobiet. Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna podejmie Atom Trefl Sopot.

Holenderska przyjmująca zespołu z Muszyny Debby Stam-Pilon na temat szans wypowiada się bardzo ostrożnie. - W finale wygra po prostu lepszy, choć mam nadzieję, że to będziemy my - powiedziała. W półfinale najlepszy zespół fazy zasadniczej stroczył twardy bój z BKS-em Aluprofem Bielsko-Biała. O awansie zadecydował piąty mecz.

Debby-Stam Pilon nie kryła zadowolenia. - To był bardzo trudny mecz i półfinał, walczyłyśmy do końca i to się opłaciło - stwierdziła reprezentantka Holandii. - Spodziewałyśmy się tak ciężkiej przeprawy. BKS Aluprof Bielsko-Biała to bardzo mocny zespół, walczyły z nami do końca i były bliskie wygrania tej serii play off, ale to nam się udała ta sztuka, z czego ogromnie się cieszę - podsumowała rywalizację z zespołem mistrzyń Polski Debby Stam-Pilon.

Holenderka wróciła na chwilę do kluczowych w walce o awans meczów wyjazdowych. - Nie poddałyśmy się nawet przegrywając 1-2 w play off i 1:2 w meczu numer cztery. Nie zdeprymowało nas to, z "zimnymi" głowami opanowałyśmy walkę w play off i wygrałyśmy rywalizację. Nie było mowy o porażce i pożegnaniu z marzeniami o"złocie". Dlatego teraz mamy finał - dodała reprezentantka Oranje.

Powrót do listy