Dariusz Luks: inwestujmy w naszą młodzież
W okresie wolnym od rozgrywek ligowych trener Dariusz Luks nie próżnuje. Mnóstwo swojego czasu poświęca na rzecz pracy z młodymi adeptami siatkówki, zapewniając, że w przyszłości profity będą widoczne i znaczące.
ORLEN Liga: – Gdzie zobaczymy trenera Dariusza Luksa w przyszłym sezonie?
Dariusz Luks: – Mam nadzieję, że na ławce zespołu występującego w ORLEN Lidze. Pracowałem w ostatnich sezonach w najwyższej klasie rozrywkowej i chciałbym to kontynuować. Są na to duże szanse. Ale niebawem pewnie będzie jakiś konkret.
– Za nami tymczasem siatkarski piknik w Czerwionce-Leszczynach. Jak udało się to sportowe wydarzenie w twoich rodzinnych stronach?
– Wypadło naprawdę znakomicie i nie ma w tym żadnej przesady. Na pikniku siatkarskim pojawili się uznani zawodnicy i zawodniczki, podkreślając potrzebę organizowania i wartość tego typu wydarzeń. Zobaczyliśmy mnóstwo radości na twarzach podopiecznych miejscowych szkół. Najlepsze dzieci z gimnazjum i szkół podstawowych w siatkarskich zmaganiach pojechały do Mysłowic na Mistrzostwa Świata w siatkówce plażowej. Nie wspomnę już o samej promocji gminy, w której pojawiły się tak znane postaci naszej siatkówki, jak Małgorzata Lis, Elżbieta Skowrońska, Jarosław Maciończyk czy Paweł Rusek. I tak, jak zapowiadaliśmy pewnie nie był to ostatni taki piknik. Widać, że gmina jest prosportowa, bo w tym samym dniu odbywały się także zawody wędkarskie, motocrossowe i piłkarskie. Część i chwała za promocję gminy poprzez sport, bo to właściwy kierunek.
– Zwracasz dużą uwagę na kwestię szkolenia młodzieży...
– Na samym początku, gdy rozmawialiśmy o zorganizowaniu pikniku siatkarskiego, warunek był taki, by zaangażować w projekt dzieci i młodzież z terenu gminy. To było ważne, by krzewić kulturę fizyczną, aktywne spędzanie wolnego czasu na rzecz chociażby odejścia od komputerów. Tak samo moje oczy cieszyły rodzinne turnieje w Szkole Mistrzostwa Sportowego EDU-SPORT w Bielsku-Białej, gdzie byłem przez kilka miesięcy dyrektorem sportowym. Fajnie, by ta praca z dziećmi i młodzieżą rozwijała się w ośrodkach mniejszych i większych. Wszyscy muszą działać po jednej linii, iść w jednym kierunku. A konsekwentna praca z tymi najmłodszymi kiedyś efekt przyniesie i zarazem wyraźne korzyści.
– Okazją do pracy z młodymi adeptami siatkówki będzie zbliżający się „Volley Camp” w Szczyrku.
– Już dwa, trzy lata obserwuję podobne campy w Czechach i na Słowacji. W niedzielę wyjeżdżam do Ceskiej Trebovej, gdzie przez kilka dni będę uczestniczył w takim przedsięwzięciu. U naszych sąsiadów takie obozy siatkarskie gromadzą ponad 100 osób! I jest miejsce na wszystko – świetną zabawę, integrację młodzieży i rzecz jasna siatkarskie szkolenie. Właśnie na tej podbudowie organizujemy „Volley Camp” w Szczyrku po raz pierwszy. Obiecać mogę odpowiednią jakość szkolenia sportowego, bo w projekt zaangażowały się znane osoby. Nie do przecenienia jest to, że będziemy trenować i przebywać w warunkach doskonałych, które zapewnia nam Centralny Ośrodek Sportu w Szczyrku. Jako trener klubowy byłem tam kilka razy i wszystko zawsze było znakomicie przygotowane. Wprawdzie obóz już niebawem, od 14 do 20 lipca i mamy sporo osób w różnym wieku, to postaramy się przyjąć każdego młodego siatkarza czy siatkarkę, bez względu na wiek, zainteresowaną udziałem w Campie.
Informacje dotyczące „Volley Camp Szczyrk 2013” uzyskać można e-mailowo: campszczyrk@gmail.com lub poprzez oficjalny profil na Facebooku: https://www.facebook.com/VolleyCampSzczyrk2013.