Daria Paszek: ciężka praca przynosi efekty
- Ten sezon nauczył mnie wielu rzeczy. Najważniejszy wniosek jest taki, że ciężka praca przynosi efekty. Trzeba cierpliwie czekać, wierzyć i ciężko pracować, mimo przeciwności. Jeśli pozostanie się na tej drodze, nie szukając skrótów, to wynik zawsze przyjdzie - powiedziała Daria Paszek, przyjmująca Trefla Proxima Kraków.
TREFL PROXIMA KRAKÓW: Jaki to był sezon dla Waszego zespołu? W skali od 1-10.
DARIA PASZEK: Moim zdaniem na 10! Przed sezonem nikt się nie spodziewał, że nasz zespół będzie walczył do końca o 5. miejsce w ligowej tabeli. Myślę, że naszą postawą zaskoczyliśmy wielu specjalistów, kibiców i całe siatkarskie środowisko. W związku z czym daje zdecydowane 10!
A dla Ciebie?
DARIA PASZEK: Pierwsze słowo, które się nasuwa na usta to… ciężki. Nie ma co ukrywać, że bardzo dużo i ciężko trenowałyśmy. Ten sezon nauczył mnie wielu rzeczy. Najważniejszy wniosek jest taki, że ciężka praca przynosi efekty. Trzeba cierpliwie czekać, wierzyć i ciężko pracować, mimo przeciwności. Jeśli pozostanie się na tej drodze, nie szukając skrótów, to wynik zawsze przyjdzie.
Czy przed sezonem spodziewałaś się, że będziecie walczyć o piąte miejsce?
DARIA PASZEK: Szczerze? Nie spodziewałam się. Jednak każdy sportowiec, gdzieś z tyłu głowy, wyobraża sobie i marzy o walce o najwyższe cele. To jest silniejsze od nas.
Najlepsze wspomnienie tego sezonu?
DARIA PASZEK: Najlepszy moment to… seria wygranych meczów na własnym parkiecie. Byłyśmy w „gazie”, czułyśmy się pewnie i byłyśmy w stanie walczyć z każdym przeciwnikiem. To zdecydowanie najlepsze wspomnienie tego sezonu.
A najgorsze?
DARIA PASZEK: Myślę, że kontuzja. Moment kiedy poczułam ból i przez jakiś czas nie mogłam pomóc drużynie. Zawsze chcę dać z siebie tyle, ile tylko mogę. Dlatego czas, w którym walczyłam z bólem i nie mogłam pomóc na tyle, na ile bym chciała był dla mnie bardzo ciężki.
Wakacyjne plany Darii Paszek…
DARIA PASZEK: Brak planów i to jest najpiękniejsze!
Odcinasz się od siatkówki?
DARIA PASZEK: (śmiech) Nie potrafię. Nawet jakbym bardzo chciała, to nie potrafię całkowicie odciąć się od siatkówki. Na pewno będę śledzić losy naszej reprezentacji i trzymać kciuki za dziewczyny. Dodatkowo, znając życie, w trakcie wakacji kilka razy wskoczę na piasek i pogram w „plażówkę”. Siatkówka to styl życia!