Danica Radenković: podążać dobrą drogą
Muszynianka pokonała w ostatniej kolejce Developres i z trzeciej pozycji przystąpi do fazy play-off. Podopieczne trenera Bogdana Serwińskiego w I rundzie zmierzą się z MKS Tauronem Dąbrowa Górnicza.
- W pierwszym secie meczu w Rzeszowie od początku goniłyśmy rywalki i w końcówce niewiele nam zabrakło, żeby go wygrać, bo doprowadziłyśmy do wyrównania (po 23.). Z czasem widać było, że złapałyśmy właściwy rytm gry i zdobywanie punktów przychodziło nam już dużo łatwiej – mówi Danica Radenković, rozgrywająca Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna i dodaje. - Wiedziałyśmy, że dużym atutem Rzeszowa jest dobra gra w przyjęciu i w obronie. Musiałyśmy się mieć na baczności, bo takie zespoły stać też na niespodzianki. Myślę, że gdyby one popełniły mniej błędów własnych, to mecz byłby bardziej zacięty. Natomiast ja cieszę się z tego, że moja drużyna po porażce w pierwszym secie odpowiednio zareagowała i grała już dobrze do samego końca – mówi Serbska rozgrywająca, której zespół rundę zasadniczą zakończył na trzeciej pozycji.
- Początek rozgrywek był dla nas takim okresem poznawczym, zwłaszcza dla mnie, bo to mój pierwszy sezon nie tylko w Muszynie ale w OrlenLidze. Dlatego nie znałam za dobrze siły poszczególnych zespołów i charakterystyki gry wielu zawodniczek. Starałyśmy się od początku grać jak najlepiej i myślę, że tak właśnie było. Tak naprawdę w tym momencie możemy żałować, że nie zdołałyśmy utrzymać drugiego miejsca w tabeli, na którym zakończyłyśmy pierwszą rundę. Trzecie miejsce też nie jest złe. Mam nadzieję, że będziemy kontynuowały dobrą grę w zbliżających się meczach Pucharu Polski, a potem w play-offach Orlenligi. Liczę na to, że najpierw zdołamy awansować do półfinałów, a później do finałów. Skoro do tej pory szło nam tak dobrze, to powinniśmy dalej podążać tą drogą, bo stać nas na to – mówi Danica Radenković.