Dąbrowianki z brązem
MKS Tauron Dąbrowa Górnicza zwieńczył w Bielsku-Białej zwycięską rywalizację o brązowy medal w PlusLidze Kobiet. Dąbrowianki triumfowały w trzecim meczu serii 3:2 (13:25. 25:23, 25:13, 18:25, 15:7), a MVP spotkania została rozgrywająca Magdalena Śliwa.
Przed tygodniem w Dąbrowie Górniczej gospodynie wypełniły zadanie w stu procentach i dwukrotnie ograły ekipę BKS-u Aluprof. To jednak nie przekreślało ostatecznie szans bielszczanek na odwrócenie losów rywalizacji o brąz. Potwierdził to start sobotniej potyczki. Gospodynie wykorzystując własną dobrą postawę w bloku i błędy rywalek szybko odskoczyły na 8:3, a niebawem przewaga wynosiła już dziewięć „oczek” (14:5). Znakomicie w tym fragmencie spisywała się Klaudia Kaczorowska, którą wspomagały skuteczne środkowe – Gabriela Wojtowicz i Sylwia Pelc. Przyjezdne na moment zniwelowały dystans o kilka punktów, ale w końcówce dominacja bielszczanek była niepodważalna.
Start drugiej odsłony miał podobny przebieg, bo na przerwie technicznej numer jeden to miejscowe dysponowały zaliczką (8:3). Sygnał do natarcia zespołowi z Dąbrowy Górniczej dała Natalia Nuszel, której asy serwisowe przyczyniły się do pościgu podopiecznych trenera Waldemara Kawki. Remis MKS Tauron uzyskał przy stanie 14:14, gdy błąd dotknięcia siatki popełniła Joanna Wołosz. Kiedy świetne zagrywki na stronę dąbrowianek posłała Natalia Bamber-Laskowska (18:14) wydawało się, że bielszczanki zapiszą na swoje konto i drugiego seta. Finisz należał jednak do przyjezdnej drużyny, która znakomitą pracę wykonała w elemencie bloku.
Niewiele ciekawego działo się na parkiecie w następnej partii. Miejscowe dotrzymywały kroku rywalkom tylko do rezultatu 7:7. Później skuteczność skrzydłowych na czele z Katarzyną Zaroślińską i Charlotte Leys, w połączeniu z przeciętną grą bielskiego zespołu, umożliwiły ekipie MKS Tauron uzyskanie znaczącej przewagi.
Z walki o końcowy sukces tak łatwo bielszczanki nie zrezygnowały i z impetem przystąpiły do seta czwartego. Po asie serwisowym Joanny Frąckowiak BKS Aluprof prowadził 6:3 i tylko na krótki fragment (15:13 dla MKS Tauron) zespół gości przejął inicjatywę. Finisz odsłony to doskonałe bloki Gabrieli Wojtowicz i niemoc w ataku dąbrowianek. Punktowa... obrona Cassidy Lichtman dała gospodyniom 25 „oczko” i szansę gry o wygraną w tie-breaku.
Premierowy punkt szczęśliwie zdobyły bielszczanki, lecz kolejne sześć padło łupem zdobywczyń Pucharu Polski w bieżącym sezonie, co kompletnie rozbiło ekipę BKS-u Aluprof. Zespół trener Kawki ze spokojem obronił wypracowaną zaliczkę, a punktowa zagrywka Belgijki Leys zakończyła partię wynikiem 15:7 i zrozumiałą radością przyjezdnych zawodniczek i kibiców.