Czy zła passa mistrzyń na wyjazdach zostanie podtrzymana?
Siatkarki Gedanii w trzech ostatnich meczach zdobyły tyle samo punktów co w jedenastu pierwszych kolejkach PlusLigi Kobiet. Drużyna Grzegorza Wróbla wyraźnie dojrzewa wraz z rozwojem sezonu. W sobotę o godzinie 17.00 w Żukowie stawi się Muszynianka Fakro Muszyna.
Mistrzynie Polski zrobiły 5 lutego gedanistkom prezent, ogrywając bez straty punktu Calisię. Ten wynik w zestawieniu z poniedziałkom sukcesem żukowskiego zespołu w Białymstoku sprawia, że skazywana do niedawna na degradację Gedania może wejść do play-off nie wygrywając już żadnego meczu. Układ terminarza jest tak dobry dla ekipy Wróbla, że być może w przedostatniej kolejce wystarczy zdobyć tylko jednego lub dwa sety u siebie w pojedynku z Calisią, a ósme miejsce zostanie zachowane.
- Nie kalkulujemy. Cieszymy się z ostatnim zwycięstw i same jesteśmy ciekawe na co będzie nas stać w meczach z krajową czołówką - mówi Maja Tokarska, uznana w poniedziałek MVP meczu z Pronarem. Nie często się zdarza, aby takie wyróżnienie trafiało w ręce 18-latki. W trakcie rozgrywek w Żukowie udało się scalić w jeden organizm co najmniej trzy grupy zawodniczek. Jana Sawoczkina i Natalia Ziemcowa przyjechały z odsieczą z Ukrainy. Na początku sezonu wyraźnie brakowało im zgrania z drużyną. Katarzyna Wellna i Elżbieta Skowrońska trzymają się razem od czasów poznańskich. Natomiast Tokarska, Tamara Kaliszuk, Natalia Nuszel i Agata Durajczyk to wciąż juniorki bądź nimi były jeszcze w poprzednim sezonie.
- Mieliśmy już dość pięknych przegranych i pochwał od rywalek za postawę, gdy punkty uciekały - przyznaje Skowrońska, która stała się pozaboiskowym liderem i dobrym duchem na boisku zespołu, a dla młodszych zawodniczek niekwestionowanym autorytetem. - Gdy Ela powiedziała, że ten mecz, nie mogłyśmy jej zawieść - śmieje się Maja, choć te słowa kapitan Gedanii padły przy wyniku 0:2 w Białymstoku.
W Żukowie żartują, że zła passa Muszynianki z meczów wyjazdowych zostanie podtrzymana. Mistrzynie Polski przegrywały bowiem w ostatnich kolejkach w Pile i Bielsku-Białej. Jednak na poważnie nikt nie ma złudzeń, że to przyjezdne będą faworytkami. Z drugiej strony w hali przy ul. Armii Krajowej dotychczas tylko Gwardia Wrocław wygrała 3:0. Po punkcie zostawiły tutaj nawet Farmutil Piła i Centrostal Bydgoszcz... Dlatego Muszynianka nie może jeszcze myśleć o niedzieli, kiedy ma zaplanowany wylot do Cannes na Ligę Mistrzów. Pod Gdańskiem mecz nie musi być dla niej spacerkiem...