Czwórka faworytek już na czele
Developres SkyRes Rzeszów przed ŁKS Commercecon Łódź, Grupą Azoty Chemikiem Police i Grotem Budowlanymi Łódź - taka jest kolejność czołowej czwórki drużyn w Lidze Siatkówki Kobiet. Wymienione drużyny odniosły po dwa zwycięstwa. Przed rozpoczęciem rozgrywek były wymieniane w gronie faworytek.
Mistrzynie Polski, siatkarki ŁKS Commercecon Łódź w drugiej kolejce pokonały na wyjeździe E.Leclerc Radomkę Radom 3:1. Jednak trener złotych medalistek z poprzedniego sezonu Marek Solarewicz daleki jest od zachwytu. - Start w rozgrywkach z punktu widzenia wynikowego mamy udany. Oba mecze były trudne. Trzeba było mocno napracować się, żeby wygrać. Cieszy coraz lepsza komunikacja między zawodniczkami. W zespole jest potencjał i wola walki. Jednak jeszcze przed nami dużo roboty, jest wiele elementów do poprawienia - powiedział po piątkowym spotkaniu. Drugi dobry mecz rozegrała Katerina Lazović, która znowu została wybrana MVP.
Drugą wygraną zanotowały również wicemistrzynie kraju siatkarki Grotu Budowlanych Łódź, które pokonały Energę MKS Kalisz 3:0. Dwa pierwsze sety zostały rozegrane na przewagi. Łodzianki wytrzymały końcówki, a w trzecim secim już kontrolowały przebieg rywalizacji. MVP została Maria Stenzel, potwierdzając reprezentacyjną formę.
Zgodnie z przewidywaniami dużo dobrej i ciekawej gry było w Legionowie, gdzie gospodynie DPD Legionovia po świetnym początku, prowadziły 2:0 przegrały z Grupą Azoty Chemik Police 2:3. Równą formę prezentowała Kubanka Wilma Salas, która zdobyła 28 punktów, za co otrzymała nagrodę MVP. Policzanki były lepsze w zagrywce 9:1. Cztery asy miała Natalia Mędrzyk.
Miłą niespodziankę sprawiły swoim kibicom siatkarki Enei PTPS Piła, które u siebie pokonały faworyzowany BKS Stal Bielsko-Biała 3:0. - Zagraliśmy bardzo dobrze w każdym elemencie gry - powiedział trener zwycięskiej drużyny Mirosław Zawieracz, który jak zdradził "blisko przez tydzień pracował nad taktyką na to spotkanie." - Wykorzystaliśmy wszystkie słabe strony naszych rywalek. Mój zespół zagrał to, co miał zagrać. Cała drużyna wierzyła w sukces. BKS Stal jest silnym zespołem. W pierwszej kolejce wygrał na trudnym terenie w Radomiu. Już we wtorek zagramy z Rzeszowem. Na pewno nie będziemy faworytem. Postaramy się wygrać najpierw jednego seta, a potem pomyślimy o kolejnym.
Wynik 3:0 sugerowałby łatwe zwycięstwo Banku Pocztowego Pałaću Bydgoszcz nad Wisłą Warszawa. Tak jednak nie było. W każdej partii zacięta gra była do końca. Stołeczny zespół może najbardziej żałować trzeciego seta, w którym prowadził 20:15. W sobotę w Bydgoszczy warszawianki znowu grały bez trzech zagranicznych zawodniczek, a więc rozgrywającej Eleny Nowgorodczenko, przyjmującej Niki Del Rio oraz atakującej Joyce Silvy. Ich absencja wynikła ze względów proceduralnych.
W spotkaniu kończącym drugą kolejkę spotkań Ligi Siatkówki Kobiet @VolleyWrocław przegrał z faworytem Developresem SkyRes Rzeszów 0:3 (20:25, 18:25, 21:25). W drużynie gości udany debiut miała portorykańska rozgrywająca Natalia Valentin-Anderson, która została MVP spotkania.