Czwartkowe granie w Radomiu
Emocje po sobotniej inauguracji w Hali Orbita powoli opadają, a siatkarki #VolleyWrocław już skupiają się na kolejnym przeciwniku w TAURON Lidze. Będzie to drużyna E.LECLERC MOYA Radomka Radom. Jak pokazały pierwsze serie spotkań, mecz zapowiada się niezwykle emocjonująco.
W okienku transferowym klubu dużo się działo. Z Radomia odeszły: Sonia Kubacka, Veronica Jones-Perry, Julietta Lazcano, Ania Bodasińska, Katarzyna Olczyk, Oliwia Bałuk, a także Paulina Szpak. Skład zasiliły natomiast: przyjmująca Julia Twardowska, Janisa Johnson i Julita Molenda, środkowa Justyna Łukasik i Andressa Picussa, brazylijska atakująca Bruna Honorio i Sandra Szczygioł, rozgrywająca Samantha Seliger-Swenson oraz Katarzyna Skorupa. Ostatnia z wymienionych siatkarek dostała odpowiedzialną rolę kapitana. Na ławce trenerskiej również roszady. Stery przejął Riccardo Marchesi. Włoch podpisał dwuletni kontrakt.
W 2. kolejce TAURON Ligi – Radom zachwycił kibiców wyrównanym i długim spotkaniem z Grupą Azoty Chemik Police. Mogło wydawać się, że w niedzielnej konfrontacji sprawdzi się siatkarskie porzekadło „kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3”, ale nie tym razem. Przyjezdne z Radomia prowadziły już 2:0, ale ostatecznie zapewniły sobie zwycięstwo „dopiero” po tie-breaku. Radomianki potrafiły wrócić do swojej dobrej gry z początku meczu i powstrzymać rozpędzone zawodniczki Chemika.
- Każdy ligowy mecz jest dla nas ważny i staramy się jak najlepiej do niego przygotować, stworzyć kolektyw, który da radość wszystkim, którzy nas wpierają. To może być bardzo ciekawe spotkanie, a obie drużyny na pewno łatwo nie oddadzą meczu bez walki. My na pewno będziemy walczyć o punkty, bo ostatnie dwa mecze pokazały, że możemy nawiązać wyrównaną walkę z czołówką ligi – powiedziała Karolina Pancewicz, libero #VolleyWrocław.
W ostatnich meczach wrocławskiej drużyny zabrakło niewiele, by urwać punkty wyżej notowanym rywalkom. Ponownie kibice bliscy byli zobaczenia tie-breaka. Tym razem podczas domowego spotkania z DPD Legionovia Legionowo. Początek to popis mocnych ataków po obu stronach siatki oraz heroiczna walka w obronie. Set zakończył się zwycięstwem Dolnoślązaczek. Na uwagę zasługuje świetna dyspozycja tego dnia Izabelli Rapacz oraz Natalii Murek. Druga partia nie ułożyła się po myśli #VolleyWrocław. W trzecim i czwartym secie toczyła się bardzo wyrównana gra o czym świadczy duża liczba remisowych wyników. W końcówkach granych na przewagi – lepsze okazały się niestety rywalki z Legionowa.
Podopieczne trenera Wojciecha Kurczyńskiego prezentują dobrą grę na boisku, jednak nie przełożyło się to jeszcze na zdobycze punktowe. Na szczęście kibice na siatkarskie emocje nie muszą długo czekać. Mecz 3. kolejki już w ten czwartek (1.10). #VolleyWrocław uda się do Radomia, aby tam o 20:30 stoczyć zacięty bój. Transmisja spotkania w Polsat Sport.