Czwartek z TAURON Ligą: Grot Budowlani Łódź – E.LECLERC MOYA Radomka Radom 3:2
Bardzo ciekawe i interesujące starcie w Łodzi. Coraz lepiej grające Grot Budowlane wygrały piąty kolejny ligowy mecz z rzędu.
Relacja punkt po punkcie: https://www.tauronliga.pl/games/id/1101218.html#pktvspkt
Statystyki meczu: https://www.tauronliga.pl/games/id/1101218.html#stats
Od początku tego starcia obie drużyny prezentowały świetną grę w obronie, udane ataki a mecz mógł się podobać. Lepiej weszły w niego łodzianki, które pierwszego seta wygrały bardzo wyraźnie, do 14. W kolejnej odsłonie dużo lepiej zagrał zespół z Radomia, a rozgrywająca Katarzyna Skorupa zaczęła coraz bardziej urozmaicać wystawę – w pierwszej odsłonie bardzo dużo grała ze swą atakującą Bruną Honorio Marques. Te zagrania początkowo nie przynosiły za dużo korzyści, lecz z każdym kolejnym setem Honorio prezentowała się coraz lepiej. Przyjezdne prezentowały się solidnie i dzięki temu wygrały zaciętą końcówkę drugiego seta, wyrównując stan meczu.
W trzeciej odsłonie znowu górowały miejscowe, świetnie grało trio skrzydłowych. Julia Nowicka rozdzielała piłki do Zuzanny Górcekiej, Moniki Fedusio i przede wszystkim Veroniki Jones-Perry, które punktowały i wyprowadziły Grot Budowlanych na prowadzenie 2-1.
Niepokonany dotąd w TAURON Lidze zespół z Radomia nie miał zamiaru się poddawać. Przełamała się Janisa Johnson, dobrą zmianę dała Andreasa Picussa. E.LECLERC MOYA zachowała czujność i wypunktowała chyba coraz bardziej zmęczone łodzianki. Tym samym o wszystkim miał rozstrzygnąć piąty set.
W nim mieliśmy ogromne emocje, mimo tego że radomianki prowadziły już 12:8. Wtedy jednak zanotowały przestój, a świetną zmianę w polu zagrywki dała Justyna Kędziora. Grot Budowlane wyszły na prowadzenie 14:13, choć jeszcze przed chwilą wydawało się, że w tie-breaku nie będzie już emocji. W ostatniej akcji pomyliła wie Bruna i gospodynie zgarnęły dwa bezcenne punkty. Po fatalnym starcie sezonu (trzy kolejne porażki), zespół trenera Błażej Krzyształowicza wygrał piąty kolejny mecz, a przyjezdne zaliczyły pierwszą ligową porażkę.
MVP meczu: Veronica Jones-Perry.