Czwartek z Ligą Mistrzyń: Grupa Azoty Chemik Police – Igor Gorgonzola Novara 1:3
Mecz o pierwsze miejsce w grupie E Ligi Mistrzyń zdecydowanie na korzyść Novary. Nie zmienia to jednak faktu, że Chemik jest jedyną drużyną w ćwierćfinałach spoza lig tureckiej i włoskiej!
Statystyki meczu: https://www.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=39308
Tabela grupy E: https://www.cev.eu/Competition-Area/CompetitionStandings.aspx?ID=1262
W starciu o prymat w grupie E Ligi Mistrzyń faworytkami wydawały się być Włoszki. I to one lepiej zaczęły spotkanie, grając bardzo energicznie i skutecznie. Największe wrażenie sprawiała gra środkiem, zarówno Haleigh Washington jak i Cristina Chirichella były piekielnie skuteczne w ataku a także stawiały niezły blok. To sprawiło, że Grupa Azoty Chemik Police miał wielkie problemy z wyprowadzeniem pierwszego ataku i w efekcie przegrał wysoko, do 18. W drugiej odsłonie mistrzynie Polski zagrały zdecydowanie odważniej, co od razu przełożyło się na lepszy wynik. Gdy Marlena Kowalewska dołożyła odrobinę gry środkiem, a jej koleżanki utrudniły zagrywkę, wypracowały sobie dużą przewagę. W końcówce seta zrobiło się nerwowo, jednak Chemik dowiózł zwycięstwo i wyrównał wynik spotkania. Odżyły nadzieje na sprawienie niespodzianki w meczu z drużyną Malwiny Smarzek-Godek.
Jak szybko się pojawiły, tak znikły te oczekiwani, bowiem mimo prowadzenia 8:4 i wydawało się świetnego rytmu na starcie trzeciej partii, Chemik zupełnie stanął i po chwili przegrywał już 11:16! Włoszki nie pozwoliły sobie już na żadne wahania i pewnie wygrały do 18. Wygrały wysoko, pomimo tego że dwie podstawowe skrzydłowe – Smarzek-Godek i Britt Herbots nie miały dobrego dnia i w trzech setach skończyły raptem 6 ataków w 37 próbach!
Czwarty set od początku układał się pod dyktando rywalek, pomogła zmiana na skrzydle i Novara wypracowała sobie wysoką przewagę. ostatecznie wygrała pewnie za trzy punkty, wygrywając grupę E. Mistrzynie Polski podjęły walkę, lecz dziś wystarczyło sił tylko na jednego seta. Niemniej jednak policzanki mogą mówi o sukcesie, bo powalczą w gronie ośmiu najlepszych ekip Europy.
Powrót do listy