Czwartek z CEV Ligą Mistrzyń: Grupa Azoty Chemik Police - VakifBank Stambuł 0:3
Zawodniczki Grupy Azoty Chemik Police przegrały w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń z VakifBank Stambuł w trzech setach (9:25, 15:25, 20:25). Za tydzień odbędzie się spotkanie rewanżowe.
- Gramy przeciwko jednemu z najlepszych zespołów świata, więc co mamy do stracenia? Myślę, że to będzie dobra nauka, bo na co dzień nie mamy możliwości grać z takimi zespołami. Zamierzamy czerpać z takich spotkań jak najwięcej. Myślę, że nie stoimy na przegranej pozycji. Tamte dziewczyny też mają swoje problemy i słabsze strony, a jeśli my zagramy swoją siatkówkę, to może jeden mecz uda się nam wygrać - powiedziała przed spotkaniem Marlena Kowalewska, rozgrywająca policzanek.
Pierwsza partia nie ułożyła się po myśli policzanek. Turczynki szybko uzyskały prowadzenie 5:1 i z każdą akcją powiększały przewagę 12:4. Nie pomógł czas, o który poprosił Ferhat Abkas, ani późniejsze zmiany, jakich dokonał. Jego podopieczne grały chaotycznie, popełniały błędy w przyjęciu i ataku, przyjezdne z kolei doskonale czytały grę policzanek i powiększały dystans. Po stronie polskiej drużyny próbowała walczyć Jovana Brakocević Canzian, która jako jedyna była skuteczna na siatce. Jednak to było za mało na Turczynki, które punktowały raz za razem. Seta wygrały bardzo wysoko 25:9.
Drugą odsłonę policzanki rozpoczęły od wyrównanej walki 3:3, jednak w kolejnych akcjach Turczynki zdobyły przewagę nad gospodyniami 7:4 i utrzymywały ją przez większość partii 13:9, 16:11. W ekipie z Polic walczyła Jovana Brakocević-Canzian, punkty ze środka siatki zdobywała Indy Baijens, jednak przyjezdne nadal utrzymywały bezpieczny dystans. To, czego brakowało w grze Polek to przede wszystkim mocnych ataków i skutecznych bloków, a Turczynki skrzętnie wykorzystywały niemoc gospodyń. W końcówce seta podopieczne Giovanni Giudettiego były już nie do zatrzymania, wygrywając partię do 15.
Początek trzeciego seta był wyrównany do stanu 6:6. W kolejnych akcjach Turczynki zdobyły trzy punkty z rzędu 9:6 i podobnie jak w poprzednich partiach, tak i teraz zaczęły przejmować kontrolę na boisku. Nie pomógł czas, o który poprosił Ferhat Abkas, bowiem jego zawodniczki nadal miały problemy z rozegraniem punktowej akcji 15:10. Przy stanie 19:12 dla zespołu VakifBanku Stambuł, policzanki rzuciły się do odrabiania punktów. Udało im się zniwelować część strat 20:15, jednak w kolejnych akcjach Turczynki ponownie dobrze zagrały na siatce, kończąć seta wynikiem 25:20.
Statystyki z meczu: https://www.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=40519
Powrót do listy