Czesław Tobolski: to była kompromitacja
Impel Gwardia Wrocław wygrał z AZS Białystok 3:0 (25:20, 25:17, 25:18) w meczu kończącym 13. kolejkę PlusLigi Kobiet. MVP Zuzanna Efimienko.
Emocje skończyły się po drugiej przerwie technicznej, gdy gospodynie prowadziły 16:15. Od tego momentu wrocławianki uzyskały wyraźną przewagę. Białostoczanki grały jakby były pogodzone z porażką. - Uważam, że nasz rywal zasłużenie wygrał. Jeśli chodzi o mój zespół, to była to kompromitacja - powiedział trener białostockiej drużyny Czesław Tobolski.
Po meczu powiedzieli:
Joanna Szeszko: Po prostu, AZS przyjechał na mecz do Wrocławia, ale na boisko w ogóle ten zespół nie wyszedł. Przegrałyśmy, bo nie było zaangażowania i nie było zespołu. Nie było tego co prezentujemy na treningach. Nie wiem naprawdę jak wszystko to ująć w słowa, po prostu bardzo słaby mecz z naszej strony. A my byliśmy „czerwoną latarnią” i smutne jest to, że dalej nią jesteśmy
Katarzyna Mroczkowska: Dla nas był to bardzo ważny mecz, podobne jak dla Białegostoku. Być może nie było to porywające widowisko, dużo błędów, gra była taka rwana. Dla nas najważniejsze jest to, że wygrałyśmy, że wygrałyśmy w takim składzie a nie innym mając ciągle jakieś problemy. To zwycięstwo cieszy podwójnie i cieszą zdobyte trzy punkty.
Rafał Błaszczyk: Cieszę się z wygranej, gdyż dla nas to był bardzo ważny i istotny mecz, a jednoczesnej jakby nie do końca jestem zadowolony z tego co dzisiaj prezentowaliśmy, ale były takie mecze, w których graliśmy dobrze, ładnie dla oka – traciliśmy punkty. A dzisiaj wygraliśmy trzy punkty i to jest ważne. Natomiast musimy popracować jeszcze nad tym, aby nasza gra była lepsza, skuteczniejsza. Ważne jest to i to zasługuje na podkreślenie, że zespół będąc w trudnej sytuacji zdrowotnej, bo los nas w tym roku mocno doświadcza, potrafi w ważnych momentach zmobilizować się i po prostu zagrać skutecznie i wygrać za trzy punkty. Z tego powodu dziewczynom należą się gratulacje.