Ćwierćfinał Pucharu Polski: MKS SAN-Pajda Jarosław - Grot Budowlani Łódź 3:2
MKS SAN-Pajda Jarosław pokonał Grot Budowlanych Łódź 3:2 (25:22, 25:20, 22:25, 34:36, 15:10) w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski. MVP Jagodzińska.
Piąta drużyna I ligi podejmowała wicemistrza kraju Grot Budowlanych Łódź, który aktualnie plasuje się na czwartej pozycji w tabeli Ligi Siatkówki Kobiet. Zespół gości był faworytem, ale gospodyniom marzyło się sprawienie niespodzianki. I podopieczne trenera Piotra Pajdy dokonały tego.
Gospodynie mogły wygrać 3:1. W dramatycznej końcówce miały piłki meczowe. Łodzianki wybroniły się, ale w tie breaku były już wyraźnie gorsze. MKS SAN-Pajd prowadził m.in. 5:2, 8:5 i 12:7. Siatkarki z Jarosławia odniosły zasłużone zwycięstwo.
Na niespodzianki w tym meczu nie trzeba było długo czekać. Już w pierwszej partii siatkarki z Jarosławia zaskoczyły wyżej notowane rywalki i wygrały 25:22. Po zmianie stron na prowadzeniu były łodzianki, lecz w środkowej fazie seta ponownie dopuściły gospodynie do głosu. Jak się potem okazało był to wielki błąd po ekipa z pierwszej ligi wykorzystała swoją szansę i wyszła na prowadzenie 2:0!
Podobna historia miała miejsce w partii trzeciej. Na początku łodzianki prowadziły spokojnie 5:2 i wydawało się, że nareszcie wskoczyły na swój poziom. Chwilę później na tablicy wyników pojawił się jednak remis 10:10. W dalszej fazie seta wicemistrzynie kraju były ciągle o punkt lepsze i zdołały przedłużyć losy spotkania wygrywając 25:22.
Początek czwartego seta nie zwiastował niczego dobrego dla przyjezdnych. Utknęły już w pierwszym ustawieniu tracąc pięć punktów z rzędu. Przez dłuższy czas siatkarkom Krzyształowicza było bardzo trudno odrobić straty. Co prawda zdołały doprowadzić do remisu, ale po chwili ponownie oddały pole gospodyniom i wysoko przegrywały. Po pełnej zwrotów akcji końcówce zakończonej wynikiem 34:36 łodziankom udało się doprowadzić do piątej partii.
Ta na początku lepiej układała się dla siatkarek z Jarosławia. Na zmianie stron to one były na prowadzeniu 8:5. Jak się później okazało zaliczka wystarczyła, by zwyciężyć w całym spotkaniu.
Statystyki: http://www.lsk.pls.pl/pdf/2101679.pdf