Aktualności

Coraz bliżej rozstrzygnięć. Przed nami 20. kolejka TAURON Ligi

Po tygodniowej przerwie na ćwierćfinałowe spotkania TAURON Pucharu Polski, zespoły wracają do walki o ligowe punkty. Która drużyna poprawi swoją lokatę w tabeli, a która spadnie? Przed nami 20. kolejka TAURON Ligi.

Pojść za ciosem

Podbudowany wyygraną w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała zmierzą się z MOYA Radomką Radom. Forma, jaką prezentują obecnie zawodniczki Bartłomieja Piekarczyka, stawia je w roli faworyta do wygranej, zwłaszcza że do wyśmienitej formy po operacji kręgosłupa wraca Majka Szczepańska-Pogoda. Atakująca zastąpiła w meczu ćwierćfinałowym TAURON Pucharu Polski Kertu Laak, zdobyła 17 punktów, mając 71 proc. skuteczność w ataku. Radomianki, które aktualnie zajmują siódme miejsce w tabeli mają jeszcze szansę na wyższą lokatę przed fazą play-off, ale potrzebne są im punkty. W pierwszej rundzie napsuły krwi bielszczankom. Prowadziły 2:0, jednak nie utrzymały wyniku i w trzech kolejnych setach musiały uznać wyższość przeciwniczek.

W bardzo dobrych nastrojach do kolejnego spotkania przystąpią również siatkarki UNI Opole. W tym tygodniu po raz pierwszy w historii klubu awansowały do najlepszej czwórki TAURON Pucharu Polski. W lidze zajmują szóste miejsce, mając jeden punkt przewagi nad radomiankami. Aby utrzymać to miejsce, w meczu z KGHM #VolleyWrocław z pewnością nie mogą sobie pozwolić na straty. Podopieczne Michała Maska z kolei są na dziewiątym miejscu. Na trzy spotkania przed końcem fazy zasadniczej mają jeden punkt więcej niż znajdujące się tuż za nimi siatkarki ITA TOOL STAL Mielec i dwa punkty przewagi na 11. ekipą Metalkasu Pałacu Bydgoszcz. Każda strata punktu może okazać się dla wrocławianek bolesna.

Dlatego też bardzo ważnym dla układu dolnej części tabeli będzie bezpośrednie starcie ITA TOOL STALI Mielec z Metalkasem Pałacem Bydgoszcz. Mielczanki od stycznia grają coraz lepiej, na sześć spotkań zanotowały trzy wygrane, przegrywając m.in. z ŁKS-em Commercecon Łódź i BKS BOSTIK ZGO. Bydgoszczanki w tym samym czasie zanotowały dwie wygrane i też jak najbliższe rywalki chcą poprawić swoją końcową lokatę.

Mecz na podbudowanie nastroju

Grot Budowlanym Łódź oraz Grupa Azoty Chemikowi Police w krajowych rozgrywkach pozostała już tylko walka o mistrzostwo Polski. Obie ekipy nie zagrają w finale TAURON Pucharu Polski, policzanki odpadły z Pucharu CEV, łodzianki jeszcze w nim walczą, jednak pierwsze spotkanie ze szwajcarskim Viyteos Neuchatel UC przegrały 1:3.

Siatkarki z Polic są liderkami tabeli i w starciu z niżej notowanymi łodziankami są faworytkami. Jednak podopieczne Macieja Biernata potrafią walczyć, co już niejednokrotnie pokazały w tym sezonie, a podrażnione przegraną w Pucharze CEV zrobią wszystko, aby wygrać.

One przegrały ważny mecz, my teraz też przegrałyśmy z NUC pierwsze spotkanie. Myślę, że oba zespoły będą zmotywowane i będzie walka – tak skomentowała najbliższe spotkanie Kinga Różyńska, środkowa Grot Budowlani Łódź.

Walka o awans w tabeli

Zawodniczki ŁKS Commercecon Łódź mają za sobą nieudany pierwszy ćwierćfinałowy mecz Ligi Mistrzyń z Vero Volley Mediolan, który przegrały 1:3. Jednak dla zespołu ważne jest to, że do gry po długiej przerwie wróciła Zuzanna Górecka i przeciwko Włoszkom zanotowała bardzo dobry występ. W tabeli TAURON Ligi ełkaesianki zajmują czwarte miejsce ze stratą czterech punktów wyprzedzającego je zespołu z Rzeszowa. Czy w trzech najbliższych spotkaniach uda im się prześcignąć rywalki? Teraz przed nimi ważny mecz z Energą MKS Kalisz, który w ostatnich trzech spotkaniach (w tym jednym zaległym z 15. kolejki) zainkasował dziewięć punktów i ma chęć na kolejne.

Jest to zespół wymagający, sprawiły niespodzianki w trakcie sezonu, więc trzeba podejść do meczu maksymalnie skoncentrowanym i grać swoje – mówiła przed meczem z Kaliszem Zuzanna Górecka, przyjmująca ŁKS-u.

Rywalem PGE Rysic Rzeszów będzie zajmująca ostatnie miejsce w tabeli Grupa Azoty Akademia Tarnów. Podopieczne Stephana Antigi mają stratę jednego punktu do zajmujących drugie miejsce w tabeli bielszczanek, jednak - jak mówi Ann Kalandadze, przyjmująca Rysic -awans w tabeli zależy nie tylko od jej zespołu.

To, czy uda nam się awansować wyżej, nie do końca zależy od nas, więc szkoda o tym myśleć. To, na co mamy wpływ i na czym nam zależy, to nasza bardzo dobra gra w tych końcowych meczach przed play-offami. Najpierw zróbmy swoje i wygrajmy najwięcej jak się da, a potem zobaczymy, co nam to da i jakie wyniki osiągną w końcówce nasi bezpośredni rywale w tabeli.