Budowlani - Developres SkyRes 3:0
Budowlani Łódź pokonali Developres SkyRes Rzeszów 3:0 (25:20, 25:22, 27:25) w meczu inaugurującym trzynastą kolejkę ORLEN Ligi. MVP spotkania Sylwia Pycia.
Zespół gości w meczu z Budowlanymi Łódź chciał się przełamać i sięgnąć wreszcie po punkty na wyjeździe. Choć rzeszowianki nie były faworytem to długimi momentami całkiem nieźle radziły sobie z wyżej notowanym rywalem. W każdym z trzech setów czegoś jednak zabrakło.
W pierwszym wyrównany bój beniaminek toczył się do drugiej przerwy technicznej. Po niej zaczęły się problemy w ataku. W efekcie ze stanu 16:15 dla Budowlanych zrobiło się 23:18. W tym czasie dwukrotnie zablokowana została Paula Szeremeta. To samo spotkało Magdalenę Olszówkę i po chwili Paulinę Głaz, która pojawiła się w miejsce Szeremety. Dodatkowo rzeszowianki nie mogły poradzić sobie z zagrywką Emilii Kajzer i tę partię przegrały do 20.
Podobnie było w drugim secie. W nim, po dwóch asach serwisowych Olszówki i dobrych atakach Emilii Muchy, rzeszowski zespół prowadził 14:10. Wtedy jednak coś zacięło się w grze Developresu. Mnożyły się błędy (11 w tym secie) i sześć kolejnych akcji zakończyło się po myśli gospodyń. Rzeszowianki nie odpuściły. Po ataku Głaz doprowadziły do remisu po 19. W końcówce jednak górą były rywalki z Łodzi, które po skutecznej akcji Sanji Popović, a następnie dobrym serwisie Aleksandry Sikorskiej i ataku Sylwii Pyci wygrały tę odsłonę do 22.
Najbliżej wygrania seta Developres był w trzeciej odsłonie. W tej prowadziliśmy już 16:11. Świetnie grały Olszówka z Muchą, najlepiej punktujące zawodniczki Developresu. Obie w tym spotkaniu zdobyły po 15 oczek. Pięciopunktowego prowadzenia nie udało się jednak utrzymać. W jednym ustawieniu zespół gości stracił całą przewagę i wszystko zaczęło się od nowa. Dobrą zagrywką w tym czasie popisała się Magdalena Śliwa. W bloku bardzo dobrze radził sobie duet Popović - Pycia.
Mimo to w końcówce na prowadzenie wyszły siatkarki z Rzeszowa. Gdy skutecznie ze środka zaatakowała Magdalena Hawryła Developres prowadził 23:22. Po chwili partię mogła zakończyć Mucha, ale jej atak poszybował w aut i był remis po 24. Przyjmująca gości kolejną szansę na przedłużenie meczu miała przy stanie 25:24, ale znów się pomyliła. Niewykorzystane okazje szybko się zemściły. Najpierw w antenkę uderzyła Olszówka, a w kolejnej akcji Mucha zaatakowała w siatkę i set zakończył się wygraną Budowlanych 27:25.