Brazylia pokonała Włochy i zagra w finale mistrzostw świata
Nie będzie powtórki finału mistrzostw świata sprzed czterech lat. Włoszki, które wówczas przegrały mecz o złoto z Serbią, tym razem w półfinale musiały uznać wyższość Brazylijek.
Dla Brazylii będzie to już czwarty finał siatkarskiego mundialu, ale dotychczas żadnego nie zdołały wygrać. W porównaniu do poprzednich mistrzostw już zrobiły duży postęp, bo w Japonii zajęły siódme miejsce, takie same, jak teraz Polska.
Oba półfinały zakończyły się wynikiem 3:1, ale ten drugi był bardziej zacięty. We wcześniejszej fazie Brazylia pokonała Włochy 3:2. Teraz uniknęła tie-breaka, choć w trzecim secie przegrywała 22:23. We włoskim zespole świetnie grała Paola Egonu (30 punktów), jednak przeciwniczki radziły sobie z nią w końcówkach. Atakująca mogła liczyć na wsparcie jedynie Miriam Sylli, a zmiany na pozycji drugiej przyjmującej nie pomagały. Gdy Sylla w czwartym secie miała kryzys, Brazylijki odskoczyły na 21:12 i nie zmarnowały szansy.
W zwycięskiej drużynie jak zwykle doskonale spisywała się Gabi (20 punktów), mając wsparcie u pozostałych skrzydłowych, a także środkowych. Caroline Da Silva (Carol) zdobyła blokiem aż 10 punktów, a cały zespół aż 21, przy tylko siedmiu włoskich siatkarek. W zwycięskim zespole na zmiany wchodziła Roberta Ratzke, rozgrywająca ŁKS Commercecon Łódź.
Finał zostanie rozegrany w sobotę w Apeldoorn (o godzinie 20). Przypomnijmy, że tytułu bronią Serbki, które w środę pokonały 3:1 USA.
Brazylia - Włochy 3:1 (25:23, 22:25, 26:24, 25:19)
Brazylia: Macris 2, Gabi 20, Carol 17, Lorenne 14, Rosamarie 11, Carol Gattaz 11, Nyeme (libero) oraz Pri Daroit, Roberta Ratzke, Kisy 2
Włochy: Orro 1, Sylla 17, Danesi 10, Egonu 30, Bosetti 5, Lubian 8, De Gennaro (libero) oraz Malinov, Pietrini 7