Bojana Radulović w Atomie Treflu
Bojana Radulović, serbska siatkarka występująca na pozycji rozgrywającej zasiliła szeregi ATOMu Trefla Sopot.
29-letnia siatkarka będzie trzecią zawodniczką na tej pozycji obok Izabeli Bełcik i Natalii Gajewskiej. W drużynie występować będzie z numerem 13.
- Cały czas przygotowań do sezonu i pierwszą rundę ligi przepracowaliśmy z Natalią. Ona jest bardzo młodą, zdolną zawodniczką, a bycie rozgrywającą to naprawdę jedna z najważniejszych ról, jakie mogą być w siatkówce. Chcieliśmy więc zobaczyć, czy da radę w tak młodym wieku wziąć na swoje barki ciężar gry – wyjaśnia zakontraktowanie nowej zawodniczki trener sopocianek, Teun Buijs. - Na tę chwilę ta odpowiedzialność byłaby zbyt duża dla Natalii i to jest normalne w wypadku tak młodej zawodniczki.
- Decyzja odnośnie nowej rozgrywającej jest podyktowana dobrem drużyny. Nie oznacza ona, że nasza młoda zawodniczka nie będzie występowała, a wprost przeciwnie. W gestii trenera leżeć będzie to, na które zawodniczki się on zdecyduje. Dowodem tego będzie chociażby obecność Natalii w dwóch najbliższych meczach Ligi Mistrzyń. To świetna, perspektywiczna zawodniczka, ale na tej pozycji bardzo często odgrywa rolę doświadczenie, które ona dopiero zdobywa, chociażby na europejskich boiskach. Radulović jest bardziej doświadczona, a to było czynnikiem decydującym. W meczach o naprawdę dużą stawkę Iza [Bełcik] musi mieć zmienniczkę, której doświadczenie pozwoli na decydowanie o losach spotkania w kluczowych akcjach. Natężenie meczów jest duże, przed nami runda rewanżowa ligi, faza play off, Puchar Polski. Może się zdarzyć, że będziemy grać ciężkie pięciosetowe boje, a wtedy rozgrywająca musi czasem chwilę odpocząć, spojrzeć na grę z boku. W takich wypadkach doświadczenie odgrywa olbrzymią rolę – komentuje transfer prezes klubu, Roman Szczepan Kniter.
Radulović występowała ostatnio w rosyjskim Jenisej Krasnojarsk. Ma za sobą także, poza występami w rodzimej lidze, doświadczenie zdobyte we włoskich Chieri Volley czy Asystelu Nowara, francuskim Rocheville, a polscy kibice mogą ją pamiętać z BKS Stali Bielsko-Biała, w której występowała w sezonie 2001/2002. Serbka przyleci do Trójmiasta w najbliższy weekend, ale nie będzie obecna podczas meczu w Dąbrowie Górniczej. Nie wystąpi również w meczu 6. kolejki Ligi Mistrzyń z Dinamem Romprest Bukareszt, które zostanie rozegrane 17. grudnia w ERGO ARENIE.
- Bojana dołączy do nas w ten weekend, ale na boisku kibice będą mogli ją zobaczyć dopiero w nowym roku. Do tego czasu zawodniczka będzie trenowała z drużyną na miejscu, w Sopocie – mówi Katarzyna Wirkowska, rzecznik prasowy sopockiego klubu. – Klub zdecydował się podpisać z nią kontrakt obowiązujący do końca tego sezonu.
Czy Buijs ma już zarysowany w głowie plan związany z rozgrywającymi? - Mam olbrzymią nadzieję, że Iza da radę grać cały sezon, że nie przytrafi się nic losowego, co mogłoby ją wykluczyć, bo radzi sobie doskonale. Niemniej jako drużyna musimy być przygotowani na każdą ewentualność, każdą sytuację. Dlatego w interesie nas wszystkich – klubu, sponsora, zawodniczek, sztabu – jest powzięcie odpowiednich kroków w kierunku czysto zapobiegawczym. Z tego względu rozglądaliśmy się za nową rozgrywającą, która nam pomoże – mówi trener mistrzyń Polski i dodaje: - Natalia musi pozostać przy drużynie, kontynuować pracę z naszym zespołem. Będziemy pracować nad jej rolą na boisku, również nad założeniami taktycznymi, w których będzie w stanie nam pomóc.