Bogumiła Barańska: W Rumii nastawiamy się na twardą walkę
Przed Impel Gwardią trzy niezwykle ważne mecze w styczniu. Najpierw Rumia potem Mielec i Białystok. – Mimo, że trzy trudne spotkania przed nami teraz koncentrujemy się wyłącznie na najbliższym spotkaniu z Rumią - mówi Bogumiła Barańska, przyjmująca wrocławianek.
PlusLiga Kobiet: Poprawiły Wam się trochę humory po meczu z Sopotem?
Bogumiła Barańska: Na pewno po tym spotkaniu mamy lepsze nastroje. W końcu zagrałyśmy dobrą siatkówkę i to z trudnym rywalem. Trefl, naszpikowany gwiazdami, był zdecydowanym faworytem przed tym mecze, a nam udało się nawiązać równorzędną walkę z tak silnym przeciwnikiem. Prowadziłyśmy już nawet 2:1, ostatecznie co prawda przegrałyśmy 2:3, ale Święta były zdecydowanie spokojniejsze, bo gdyby było 0:3 to nasza sytuacja nie byłaby do pozazdroszczenia. Taka nasza gra dobrze prorokuje przed następnymi spotkaniami, a przecież trzy najbliższe są dla nas niezwykle istotne.
- Najpierw Rumia, potem Mielec i Białystok, jakie plany w tym trójmeczu?
- Przed nami mecz z Rumią. Nie ukrywamy, że jedziemy tam po punkty. Chcemy się odbić od końcowej części tabeli i mam nadzieję, że już w najbliższym meczu zdobędziemy komplet „oczek”. Mimo, że po meczu z beniaminkiem ligi kolejne dla nas ważne spotkania to na razie koncentrujemy się wyłącznie na piątkowym pojedynku. Po nim dopiero pomyślimy szczegółowo jak pokonać Mielec, a po Mielcu AZS. Gdybyśmy myślały o wszystkim spotkaniach naraz, nie wiedziałybyśmy na którym meczu skoncentrować się najbardziej, a tak stosując metodę małych kroczków, wiemy, że najważniejszy jest mecz najbliższy i na niego zmobilizujemy wszystkie siły.
- Rozumiem, że inne problemy niż forma sportowa już minęły?
- Mam taką nadzieję, że wszystko co złe już jest za nami. Nie ma co ukrywać, że problemy zdrowotne trochę nam pokrzyżowały plany w pierwszym meczach sezonu. Teraz wierzę, że wyjdziemy pełną dwunastką, w której każda z nas jest istotnym ogniwem całości. Cieszę się, że możemy się głównie koncentrować na formie sportowej, nie zapeszając oczywiście. Natomiast koncentrujemy się też na naszym najbliższym rywalu, który co prawda jak do tej pory nie wygrał spotkania, ale to nie znaczy, że czeka nas łatwy mecz. Uważam, że wręcz odwrotnie to będzie niezwykle trudne spotkanie dla nas. Rumia gra u siebie, nasza długa podróż, spora przerwa od ostatniego meczu (Impel Gwardia nie grał miedzy Świętami a Nowym Rokiem – red) to wszystko utrudnia nam osiągnięcie dobrego wyniku, niemniej jednak liczymy, że po twardej walce to my odnotujemy wygraną, najlepiej za trzy punkty.