Bocian Janek przyniesie nam medal
Mistrzostwa Europy mają tytularnego sponsora. Czempionat Starego Kontynentu będzie rozgrywany pod sztandarem PKN OLREN. I pod bacznym okiem bociana Janka - maskotki turnieju.
Do tej pory mistrzostwa Europy były wspierane przez włoskiego dobrodzieja, współpracującego z europejską federacją. Z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej firma wycofała się. - Wtedy my wyszliśmy z inicjatywą, że „przyniesiemy” polskiego sponsora - mówił prezes PZPS Mirosław Przedpełski. I tak się stało. Choć poszukiwania były trudne. - To są spore obciążenia finansowe, a sytuacja nie jest łatwa. Pomogło to, że OLREN jest udziałowcem PLUS-a i jest to jedna wspólna rodzina. Bez niej byłoby z naszą siatkówką kiepsko. Pieniądze, które otrzymujemy od państwa to mniej niż ¼ naszych środków. A ta impreza jest zorganizowana bez jakiejkolwiek pomocy rządu. Bez PLUS- i ORLEN-u nie moglibyśmy organizować takich przedsięwzięć - wyjaśniał prezes.Inwestycje są, bo po prostu się opłacają. - Nasz wybór to nie kwestia przypadku - tłumaczył dyrektor wykonawczy ds. Marketingu PKN ORLEN Leszek Kurnicki. - To dla nas ważna droga komunikacji z rynkiem. Uznaliśmy że mistrzostwa Europy kobiet w Polsce, to jest to miejsce, w którym powinniśmy być. Jesteśmy szczególnie zainteresowani takimi przedsięwzięciami. Występy reprezentacji przyciągają rzesze kibiców - na stadionach i przed telewizorami. Dlatego liczę na obustronne korzyści. Dla nas to dobre inwestycja, a Związek zyskuje poważnego partnera marketingowego. W napięciu czekam na pierwszy set tych mistrzostw - powiedział przedstawiciel firmy - co ważne - polskiej, co mocno podkreślał prezes Przedpełski.
- Nie wyobrażałem sobie, żeby nie była to firma z Polski. Jak się dowiedziałem, że są podchody różnych zagranicznych firm - aż ciarki przechodziły. Powiedziałem „Nie! Musimy stanąć na głowie i dostać się do silnej polskiej firmy”. Siatkówka to bardzo popularna dyscyplina nad Wisłą. Dzięki pomocy zarządu PKN ORLEN udało się.
Współpracy nowym partnerom gratulował też obecny w Warszawie Wiceprzewodniczący Europejskiej Konfederacji Siatkówki - Jan Hronek. - Polscy kibice są najlepsi na świecie, a polska federacja - najlepsza w Europie - chwalił nasz związek przedstawiciel CEV. - Wierzymy, że te mistrzostwa będą najbardziej udane w historii Europy.
O to postarają się organizatorzy miast, co gwarantowali dziś ich przedstawiciele. - Damy z siebie wszystko - mówiła wiceprezydent Łodzi. - Spodek jest już prawie gotowy. Dziś trwają ostatnie narady z wykonawcami. Zaskoczymy wszystkich. Mamy nowe trybuny, światło, ekran i 11,5 tysiąca miejsc. Dodatkowo - dwuhektarowy plac pod halą z dwumetrowym telebimem - zapowiadał prezydent Katowic. Do swojego miasta zapraszał też prezydent Bydgoszczy. - Siatkarki, niestety, pojadą do Łodzi, ale zapraszam do nas wszystkich kibiców. Mamy w Bydgoszczy męską i żeńska drużynę ekstraklasy - fanów siatkówki jest co nie miara. Liczymy, że zjedzie ich jeszcze więcej z całej Polski.
Bo popularność siatkówki nad Wisłą to fakt. - A wynika z doskonałego produktu marketingowego PZPS – mówił obecny przy podpisaniu umowy wiceminister sportu i turystyki Adam Giersz. - PZPS to wzór dla innych związków sportowych. Były obawy, że zmiany prawne, związane z zakazem udziału spółek skarbu państwa w finansowaniu klubów sportowych, zahamują ten proces. Ta impreza potwierdziła, że tak się nie stało. Bo jak jest dobry produkt, to zawsze się sprzeda. Wierzymy, że sport będzie ważnym elementem działalności marketingowej wielu dużych firm w Polsce. Ale do sukcesy marketingowego potrzebny jest sukces sportowy. Życzę naszym paniom, aby go osiągnęły.
Medal przynieść ma bocian - Janek. Dziś oficjalnie ogłoszony maskotką mistrzostw. Wyboru dokonała czteroosobowa komisję w składzie: Przedpełski, Adamski, Redwan i Świeniewicz.
- Żubr, bocian i orzeł - one najbardziej kojarzą się z Polską. ¼ europejskich bocianów mieszka w naszym kraju i wszystkim kojarzy się on z Polską - wyjaśnił wybór prezes Przedpełski. Choć chwilę wcześniej narzekał, że zaprezentowana maskotka skrzydełka ma dość mizerne, to z wyboru był zadowolony. - To malutki bocianek. Urośnie do mistrzostw. Jak nam wyleci w górę to na pewno zgarniemy medal. Bocian przynosi dobre nowiny.
- Mam nadzieję, że noszenie dzieci na czas mistrzostw zostawi w swoich obowiązkach. Zamiast tego może przyniesie jakiś medal - życzyła sobie Klaudia Kaczorowska. - Bardzo sympatyczna maskotka, nam się podoba - oceniła krótko Aleksandra Jagiełło. Powrót do listy