BKS Aluprof w wielkim finale
Siatkarki BKS-u Aluprof staną jutro przed szansą wywalczenia Pucharu Polski. W półfinałowym meczu turnieju Enea Cup 2011 bielszczanki zwyciężyły Atom Trefl Sopot 3:1 (25:22, 22:25, 25:22, 25:11).
Sopocianki zanotowały nieznacznie lepszy start spotkania i dzięki udanym akcjom wyszły na prowadzenie 7:4. Siatkarki z Bielska-Białej odpowiadały dobrymi zagrywkami, co przyniosło efekt w postaci wyrównania wyniku (10:10), gdy błąd w elemencie przyjęcia przytrafił się Dorocie Świeniewicz. Podopieczne trenera Mariusza Wiktorowicza łapały z wolna swój rytm gry, stąd przy stanie 15:12 dla BKS Aluprof, szkoleniowiec zespołu z Sopotu poprosił o czas. Do końca tej partii sytuacja zmieniała się niczym w kalejdoskopie. O triumfie bielszczanek przesądziła mniejsza ilość błędów własnych i choć Atom Trefl prowadził już 21:19, to seta zwieńczyła udanym atakiem Berenika Okuniewska.
Drugi set upłynął pod znakiem bardzo zaciętej walki. Na drugiej przerwie technicznej to siatkarki z Sopotu miały w zapasie cztery „oczka”, szybko jednak dystans został w pełni zniwelowany. Gdy wiele wskazywało, iż rozstrzygnięcie zapadnie w grze „na przewagi”, blok Atomu Trefla znalazł sposób na powstrzymanie Anny Werblińskiej i w okamgnieniu zrobiło się 23:20 dla sopockiego zespołu. Przy drugiej okazji tę partię atakiem ze środka zakończyła Kinga Maculewicz.
Ciąg dalszy emocji nastąpił w trzeciej odsłonie, która jak się okazało miała decydujący wpływ na losy konfrontacji. Podopieczne włoskiego szkoleniowca Alessandro Chiappiniego prowadziły 7:4, następnie 11:7, ale mistrzynie Polski zademonstrowały wówczas swoją najlepszą grę. Na pierwsze w tym secie prowadzenie bielszczanki wyszły przy stanie 16:16 i dzięki skutecznym zbiciom Natalii Bamber oraz Karoliny Ciaszkiewicz, mogły cieszyć się z wygranej odsłony.
W czwartej wątpliwości nie było już żadnych. BKS Aluprof rozpoczął od... 8:0 i dopiero zepsuta zagrywka Katarzyny Skorupy dała punkt „Atomówkom”. Swobodnie i konsekwentnie grający bielski zespół takiej zaliczki nie mógł zmarnować. Na nic zdały się próby mobilizacji w drużynie z Sopotu, gdyż bielszczanek powstrzymać się już nie dało.