BKS Aluprof powraca do siatkarskiej elity
Po czteroletniej przerwie siatkarki BKS Aluprof Bielsko-Biała znów wystąpią w elitarnych rozgrywkach CEV Indesit Champions League. Wicemistrz Polski ma nie tylko osiągnięcia na arenie krajowej, ale również międzynarodowej. Celem zespołu jest wyjście z grupy.
– Nie jesteśmy w Europie beniaminkiem, bo mamy za sobą szesnaście startów w rozgrywkach pucharowych. Rozegraliśmy dotąd łącznie 66 meczów, z czego dokładnie połowę wygraliśmy – powiedział prezes klubu Czesław Świstak.
Sternik klubu z Bielska-Białej zauważył również wzrastającą rolę medialną żeńskiej siatkówki, co w dużej mierze spowodowane jest zainteresowaniem ze strony telewizji i wspomagających klub sponsorów.
W składzie BKS Aluprof na sezon 2009/2010 w CEV Indesit Champions League znalazło się 15 siatkarek, w tym najbardziej utytułowana Dorota Świeniewicz. – Miałam okazję grać w dwóch turniejach finałowych. W jednym nieszczęśliwie, bo złamałam nogę, natomiast w roku 2006 stanęłam wraz z zespołem na najwyższym stopniu podium. To wielka chwila dla każdej zawodniczki, ale i prestiż dla klubu – powiedziała doświadczona przyjmująca.
– Musimy dobrze przygotować się pod kątem kolejnych przeciwniczek, które przecież są wymagające. Postaramy się dać z siebie wszystko i zobaczymy jaki będzie efekt – zauważyła z kolei rozgrywająca Katarzyna Skorupa.
Przypomnijmy, że bielski zespół trafił do grupy C, w której zmierzy się z rosyjskim Dynamo Moskwa, czeskim VK Prostejov i tureckim Fenerbahce Stambuł.
– Chcemy wyjść z grupy, a następnie przejść pierwszą rundę fazy play-off. Stawiamy sobie więc za cel awans do grona sześciu najlepszych drużyn – wyjaśnił prezes Świstak. Trener wicemistrzyń Polski, Igor Prielożny, zwrócił uwagę na to, iż o sile rywalek stanowią reprezentantki krajów biorących udział w niedawnych mistrzostwach Europy. – Grupa jest bardzo trudna, ale mam nadzieję, że zdołamy zająć miejsce premiowane awansem. To dla nas duże wyzwanie i dlatego chcemy przygotować się jak najlepiej do meczów grupowych – zaznaczył trener.
Pierwszy mecz BKS Aluprof rozegra na własnym parkiecie. 1 grudnia do Bielska-Białej zawitają mistrzynie Rosji. – To faworyt naszej grupy, a może i całych rozgrywek, dlatego uważam, że nie mamy w tym spotkaniu nic do stracenia – powiedział szkoleniowiec bielskich siatkarek.