Bielszczanki walczą o trójkę
O ile przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej ORLEN Ligi siatkarki PTPS-u Piła mogą być już pewne 5. lokaty, to dla drużyny BKS Aluprof sobotnie spotkanie ma bardzo istotne znaczenie. Bielszczanki walczą bowiem o zachowanie miejsca w czołowej trójce pierwszego etapu rozgrywek.
W 17 rozegranych meczach pilanki zgromadziły 28 punktów. Oznacza to, że nie mają już szans na doścignięcie wyprzedzających zespołów, ale i szósta w tabeli ekipa Budowlanych Łódź nie awansuje w stawce kosztem podopiecznych trenera Mirosława Zawieracza. Zespół z Wielkopolski może więc zagrać w Bielsku-Białej ze znacznie większym spokojem i jednocześnie mieć spory wpływ na... kształt I rundy play-off. Jeśli bowiem pilanki urwą choćby seta gospodyniom, to wielce prawdopodobne, iż to właśnie BKS Aluprof będzie przeciwnikiem PTPS-u na wstępie decydującej fazy rozgrywek. Równie możliwe jest jednak to, że bielszczanki nie obsuną się na 4. miejsce, a nawet powalczą o miano drugiej drużyny ORLEN Ligi. Przed gospodyniami sobotniej konfrontacji zatem ważne spotkanie. Logiczna wydaje się bowiem chęć uniknięcia ewentualnej półfinałowej batalii z bezsprzecznie najlepszą w rundzie zasadniczej ekipą Banku BPS Muszynianki Fakro, z którą zespół trenera Wiesława Popika poniósł w tym sezonie ligowo-pucharowym już trzy porażki.
O sukces w sobotę bielszczankom łatwo nie będzie, zwłaszcza, że przyjdzie im radzić sobie bez Włoszki Elisy Celli, występującej na pozycji przyjmującej. To spore osłabienie, ważniejsze jednak, by skrzydłowa odpowiednio przygotowała się do najważniejszych meczów o medale. Potyczka w pierwszej rundzie w Pile zakończyła się triumfem zespołu z Bielska-Białej 3:1, wówczas tylko w premierowej odsłonie pilanki nawiązały równorzędną walkę. Ale przykład tego meczu pokazuje, że niełatwo utrzymać równy poziom, a każdy przestój w grze może być bezwzględnie wykorzystany. Wymarzony dla bielszczanek scenariusz to wygrana bez straty seta, pewne co najmniej 3. miejsce przed play-offami i wyczekiwanie na rezultat w starciu Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza z Pałacem Bydgoszcz. Identyczną ilość punktów, jak drużyny z Bielska-Białej i Dąbrowy Górniczej mają jeszcze zawodniczki Atomu Trefla Sopot, obecnie czwarte w stawce, ale ostatnie rozdanie przynieść może każde rozstrzygnięcie. W kontekście meczu nad Białą dodać trzeba, że PTPS słabiej spisuje się na wyjazdach. Dorobek na parkietach drużyn przeciwnik to trzy zwycięstwa (z zespołami zamykającymi ligową stawkę) oraz pięć porażek.