Bielszczanki spotkały się z kibicami
Na niespełna miesiąc przed ligową inauguracją siatkarki BKS Aluprof spotkały się z kibicami w bielskiej restauracji Sushi-Do. Dla sympatyków siatkówki była to znakomita okazja, by poznać nowe zawodniczki w szeregach bialskiego klubu.
Podobne inicjatywy nie są w klubie z Bielska-Białej rzadkością, a kibice licznie zjawiają się, by porozmawiać ze swoimi ulubienicami bądź poprosić je o autograf czy pamiątkowe zdjęcie. Prócz sztabu trenerskiego z głównym szkoleniowcem Mariuszem Wiktorowiczem na czele, w gościnnej japońskiej restauracji pojawiły się dwie Amerykanki – Alexis Crimes oraz Cassidy Lichtman, belgijska przyjmująca Liesbet Vindevoghel, środkowa Sylwia Pelc, a także nowa kapitan BKS-u Aluprof Karolina Ciaszkiewicz.
Najpóźniej ze wspomnianych zawodniczek, bo w miniony piątek, nad Białą zameldowała się środkowa Alexis Crimes, która tłumaczyła swój wybór nowego klubu. – Słyszałam od Nelly Spicer, że polska liga jest na wysokim poziomie. To miało wpływ na moją decyzję o wyborze BKS-u Aluprof – stwierdziła. Jej rodaczka natomiast podkreśliła, iż po części była skazana na siatkówkę. – Wywodzę się z siatkarskiej rodziny. Moja mama grała przed laty, a teraz jest trenerką. Grał także mój brat, ale tylko amatorsko – podkreśliła Cassidy Lichtman, rozgrywająca bialskiego zespołu, dla której nadchodzący sezon będzie pierwszym poza Stanami Zjednoczonymi. Spędzi go z daleka od wszystkich bliskich czy znajomych, co – jak zdradziła – nadrabia poprzez... Skype'a.
Z japońskiej ligi do Bielska-Białej przybyła natomiast doświadczona przyjmująca rodem z Belgii. Liesbet Vindevoghel zauważyła, że japońskie restauracje mają swój urok i praktyczny charakter. – W Japonii do kwestii żywienia podchodzi się bardzo poważnie. To wspaniała możliwość zdrowego odżywiania dla profesjonalnych sportowców – mówiła.
O nadchodzący sezon zapytano z kolei Karolinę Ciaszkiewicz. – Tak na dobrą sprawę pokaże to czas, wszystko bowiem przed nami. Liga jest coraz bardziej wyrównana z roku na rok. Liczymy w każdym razie na udane występy w tym mocno odmienionym składzie – powiedziała kapitan bielszczanek.
Po serii pytań, niekoniecznie związanych tylko i wyłącznie z siatkówką, zawodniczki padły „łupem” kibiców, którzy sezonu z udziałem swojej ulubionej drużyny już nie mogą się doczekać.