Bielsko-mieleckie sparingi
Korzystając z przerwy w rozgrywkach PlusLigi Kobiet zespoły BKS Aluprof Bielsko-Biała i Stali Mielec zmierzyły się w dwóch meczach kontrolnych. Były one doskonałą okazją utrzymania rytmu meczowego i sprawdzenia wariantów taktycznych na kolejne spotkania bieżącego sezonu.
Piątkowa potyczka miała w dwóch setach czysto treningowy charakter. Trenerzy dogrywali piłki w trakcie akcji i każdą z nich punktowano osobno, nie tylko jednym punktem. Pozostałe sety oba zespoły rozegrały już normalnym systemem.
W sobotnie przedpołudnie doszło do czterosetowego sparingu, w którym gospodynie pokonały ekipę walczącą o utrzymanie 4:0 (25:23, 25:13, 25:19, 25:22). Okazję do gry miały wszystkie zawodniczki bielskiego zespołu, z wyjątkiem Jolanty Studziennej, która po kontuzji rozpocznie treningi w najbliższych dniach. Z kolei w drużynie Stali zabrakło na parkiecie środkowej Sylwii Wojcieskiej oraz libero Agaty Durajczyk. – Chcieliśmy wygrać spotkanie swoją dobrą grą i myślę, że ze strony poziomu sportowego oba mecze były pożyteczne dla nas. Dzięki temu nie wypadliśmy z rytmu meczowego, a mogliśmy przetrenować pewne warianty. Jestem zadowolony z postawy dziewczyn, podziękowania należą się także ekipie z Mielca, która przyjechała na sparingowe konfrontacje. Teraz będziemy dalej pracować skupiając się na ostatnim szlifie przed turniejem finałowym Pucharu Polski – podsumował sparingowe potyczki Mariusz Wiktorowicz, szkoleniowiec siatkarek BKS Aluprof.