Białostoczanki grały towarzysko z liderem I ligi
Znakomicie spisujący się w rozgrywkach I ligi Trefl Sopot pokazał, że nieprzypadkowo puka do bram ekstraklasy. W Białymstoku siatkarki znad morza w towarzyskich spotkaniach z Pronarem Zeto Astwa AZS przegrały we wtorek 2:3 i zwyciężyły w środę 4:1.
Sopocianki, które w pierwszej lidze liderują z kompletem zwycięstw, już w pierwszym spotkaniu prowadziły 2:0 w setach. Ambitna pogoń gospodyń i lepsza gra w końcówkach sprawiły, że Pronar Zeto Astwa AZS ostatecznie triumfował, w tie-breaku wygrywając 19:17. Trzeba dodać, że trener białostoczanek Wiesław Czaja nie wystawił do gry podstawowej atakującej, Małgorzaty Cieśli i środkowej Katarzyny Wysockiej. Wolał by odpoczęły nie narażając się na pogłębienie swoich drobnych kontuzji.
Obie zawodniczki nie grały także dzień później. Dodatkowo w składzie zabrakło libero Magdy Saad. W tak eksperymentalnym ustawieniu gospodynie przegrały tym razem 1:4, choć po pięciu zaciętych setach. Bez wzgędu na wynik obie strony umówiły się, że rozegrają właśnie tyle partii.
- Rywalki były bardziej zmotywowane i zasłużyły na zwycięstwo - mówił Wiesław Czaja.
Siatkarki Pronaru Zeto Astwa AZS od czwartku do soboty mają wolne, potem wracają do treningów. Kolejne spotkanie rozegrają 9 stycznia u siebie w 1/8 finału Pucharu Polski przeciwko Gedanii Żukowo.
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Trefl Sopot 3:2 (23:25, 21:25, 25:6, 27:25, 19:17).
Pronar Zeto Astwa AZS: Właszczuk, Gierak, Kalinowska, Starzyk, Godos, Ziemcowa, Saad (libero) oraz Bonczewa, Szeszko, Wójcik, Gajewska.
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Trefl Sopot 1:4 (24:26, 22:25, 25:20, 23:25, 12:15)
Pronar Zeto Astwa AZS: Szeszko, Bonczewa, Starzyk, Wójcik, Właszczuk, Ziemcowa, Gajewska (libero) oraz Godos, Gierak, Kalinowska.