Belgijki grały w Chinach, Jak spisała Charlotte Leys?
Podczas gdy grę Polek przed World Grand Prix można było obserwować na arenach Ligi Europejskiej, przygotowania Belgijek objęły spotkania i turnieje sparingowe. Najcięższych 6 meczów zespół Gerta vande Broeka rozegrał w Chinach - jak spisała się w nich Charlotte Leys?
Przyjmująca Atomu Trefla Sopot zagrała we wszystich spotkaniach mocno obsadzonego azjatyckiego turnieju China Volley Masters, rozdzielonego na dwa tygodnie zmagań.
Pierwszej części turnieju Żółte Tygrysy z pewnością nie zaliczą do udanych. Na samą inaugurację przegrały 1:3 z gospodyniami, a dla samej kapitan Belgijek było to spotkanie dość średnie. Leys w konfrontacji z Chinkami zdobyła 6 punktów - każdorazowo atakiem przy 40% skuteczności w tym elemencie. Kapitan obecna była na boisku niemal cały czas i tylko w trzecim secie była zmieniana na boisku. Przy 34 odbiorach piłki odnotowała 56% przyjęcia pozytywnego i 47% perfekcyjnego.
W drugim spotkaniu z Tajlandią Belgijki przegrały po 5-setowym boju. Leys wystąpiła w całym meczu i zdobyła łącznie 10 punktów przy najwyższej we wszystkich sześciu meczach 47% skuteczności w ataku. Do tego ani razu nie pomyliła się ona na zagrywce, a wprowadzając piłkę do gry zapunktowała dwukrotnie. Statystyki przyjęcia wyglądało podobnie jak dzień wcześniej - 57% przyjęcia pozytywnego i 48% perfekcyjnego.
Procent przyjęcia Leys spadł nieco w spotkaniu z Dominikaną (50%/37%) - trzecim z rzędu przegranym przez Belgijki tym razem 0:3. Podopiecznym vade Broeka nie wychodziło zupełnie nic - sama przyjmująca Atomu Trefla miała zaledwie 8% skuteczności w ataku i pomogła drużynie zdobywając zaledwie dwa punkty tym elementem i tyle samo zagrywką. W spotkaniu bez historii Dominikana była zdecydowanie lepsza.
Pomimo słabego pierwszego tygodnia rywalizacji, Belgijki odpłaciły swoim rywalkom tydzień później i to już od pierwszego spotkania z Tajlandią. Był to mecz znakomity w wykonaniu właśnie Leys, która przy przyjęciu 79%/62% i 24 odbiorach piłki spisała się także dość dobrze w ataku i zdobyła łącznie 12 punktów dla swojego zespołu.
Dzień później Żółte Tygrysy znów musiały uznać wyższość Chinek po czeterosetowym meczu. Leys odnotowała dosc niską skuteczność w ataku, ale utrzymała dobry procent przyjęcia na poziomie 60 i 44 procentów, będąc jednocześnie najbardziej "ostrzeliwaną" zawodniczką.
Na zakończenie zmagań w China Volley Masters Belgijki zwyciężyły z Dominikaną 3:0. Leys zdobyła w tym spotkaniu 5 punktów (4 atakiem i 1 zagrywką), odnotowując znów dobry występ w przyjęciu (67%/43%).
Podsumowując, Leys wystąpiła we wszystkich sześciu meczach Belgijek. Kapitan drużyny vande Broeka zdobyła łącznie 43 punkty, w tym 32 atakiem przy uśrednionej skuteczności 33% w tym elemencie. Bezpośrednio zagrywką pomogła zespołowi 7 razy, psując 6 piłek na 85 wprowadzanych do gry. Cieszyć może na pewno wysoki procent uśrednionego przyjęcia - kapitan Belgijek na dokładnie 196 piłek miała 62% przyjęcia pozytywnego i 47% perfekcyjnego. Rywalki zablokowała na siatce 4 razy.
Reprezentację Belgii z Charlotte Leys w składzie będzie można obserwować już w najbliższy weekend podczas pierwszej odsłony turnieju World Grand Prix, gdzie zmierzy się ona m.in. z reprezentacją Polski. Gospodarzem turnieju będzie na inaugurację rozgrywek Peru.