Bank BPS Fakro - Fenerbahce 3:2
Bank BPS Fakro Muszyna pokonał Fenerbahce SK Stambuł 3:2 (26:24, 26:24, 19:25, 23:25, 15:11) w pierwszym meczu finału o Puchar CEV. Rewanż odbędzie się w sobotę w Stambule (18.00, Polsat Sport).
Mecz rozpoczęły muszynianki, które po ataku ze środka Agnieszki Bednarek-Kaszy prowadziły 1:0. Przyjezdne uzyskały przewagę 4:2, którą utrzymywały do pierwszej przerwy technicznej (8:6). Świetna postawa w bloku ekipy z Muszyny sprawiła, że na tablicy wyników pojawił się remis 8:8. Dobre zagrywki Valentiny Sereny w połączeniu ze skutecznym blokiem dały gospodyniom prowadzenie 11:9. Triumfatorki zeszłorocznej Ligi Mistrzyń bardzo szybko wyrównały stan seta 11:11. Aż do drugiej przerwy technicznej ( na której po ataku Anny Werblińskiej mineralne prowadziły 16:15), walka toczyła się punkt za punkt. Po powrocie na parkiet podopieczne Bogdana Serwińskiego zbudowały czteropunktową przewagę (20:16). Bardzo dobrze w polu zagrywki spisywała się Eleonora Dziękiewicz. Turecki zespół zniwelował straty do dwóch punktów (21:19), a chwilę później wyrównał 22:22. W końcówce więcej zimnej krwi zachowały zawodniczki Banku BPS Fakro Muszyna, które po autowym ataku przeciwniczek, mogły cieszyć się z wygranej w pierwszym secie 26:24.
Od początku drugiego seta gra była wyrównana (2:2, 4:4, 6:6). Na pierwszej przerwie technicznej Fenerbahce prowadziło 8:7. Po przerwie przewaga przyjezdnych wzrosła do trzech punktów (10:7). Gospodynie miały problem ze skończeniem ataku. Dzięki dobrym zagrywkom Kingi Kasprzak muszynianki wyrównały stan seta 11:11. Cios za cios, tak w skrócie można opisać poczynania obu zespołów na parkiecie. Na drugiej przerwie technicznej po pojedynczym bloku na Sanji Popović turecki klub prowadził 16:14. Dwupunktowa przewaga przyjezdnych utrzymywała się również po przerwie (18:16, 20:18). W końcówce seta bardzo dobrze funkcjonował blok zawodniczek ze Stambułu, które prowadziły 22:18 i 24:21. Wtedy to w pole zagrywki powędrowała Anna Werblińska. Jej dobre zagrywki sprawiły, że w ataku myliły się rywalki. Piłkę setową wykorzystała Kinga Kasprzak i to gospodynie triumfowały w drugiej partii 26:24.
Trzeciego seta lepiej rozpoczął turecki klub, który wyszedł na prowadzenie 5:1. Gospodynie miały bardzo dużo problemów z przyjęciem zagrywki, przez co na pierwszej przerwie technicznej przyjezdne prowadziły 8:2. Muszynianki bardzo ambitnie walczyły o każdy punkt, systematycznie zmniejszając przewagę (9:5, 10:7, 11:9). Na drugiej przerwie technicznej Fenerbahce prowadziło 16:14. Po przerwie przewaga przyjezdnych wzrosła do 20:16. Polska ekipa miała problemy ze skończeniem ataku i przegrała 19:25.
Na pierwszej przerwie technicznej Bank BPS Fakro Muszyna prowadził 8:1. Po przerwie muszynianki kontynuowały swoją świetną grę i miały wysoką przewagę 11:3. Siatkarki ze Stambułu odrabiały straty 11:6. Podopieczne Bogdana Serwińskiego nie potrafiły dokładnie przyjąć piłki, co utrudniało wyprowadzenie ataku. Bank BPS Fakro miał jeszcze przewagę 16:12 i 19:13. Bardzo ambitnie do samego końca grały przyjezdne. Udało im się zniwelować straty 21:21. Mineralne nie potrafiły przedrzeć się przez bardzo wysoki, szczelny blok rywalek. Chwilę później na tablicy wyników widniało już prowadzenie tureckiej ekipy 23:21, która wygrała 25:23.
Piąty set rozpoczął się od walki punkt za punkt (2:2). Kapitalna postawa muszynianek w obronie dała im prowadzenie 5:2. Fenerbahce wyrównuje stan seta 6:6. Następnie gospodynie uzyskały przewagę i utrzymały ją do końca.
Bank BPS Fakro Muszyna: Anna Werblińsa, Eleonora Dziękiewicz, Agnieszka Bednarek – Kasza, Sanja Popović, Aleksandra Jagieło, Valentina Serena, Paulina Maj, oraz Kinga Kasprzak, Helene Rousseaux.
Fenerbahce SK Stambuł: Paula RenataMarques Pequeno, Ipek Soroglu, Seda Tokatlioglu, Yean – Koung Kim, Berenika Okuniewska, Lindsey Berg, Nihan Guneyligil, oraz Nilay Ozdemir, Meryem Calik, MerveDalbeler Seniye, Ayse Gokoen Denkel Zop, Elif Onur Basaran.