AZS trenuje już w komplecie
Siatkarki AZS-u Białystok pozbierały się po ataku grypy, który uniemożliwił rozegranie w poprzednią sobotę meczu z Atomem Trefl Sopot. W nadchodzącej kolejce, w pełnym składzie, powinny podjąć w swojej hali Sandeco Wybrzeże TPS Rumia.
Napisać, że wszystko wróciło do ideału byłoby nadużyciem, ale co najważniejsze, nie ma już ani jednej zawodniczki, która by nie trenowała. Od poniedziałku akademiczki ćwiczą w komplecie.
- Choroba bardziej w sumie wymęczyła dziewczyny niż spowodowała większe szkody – mówił drugi trener AZS-u Szymon Zejer.
Trenuje już nawet Magda Saad, która ponad tydzień spędziła leżąc w łóżku z grypą i anginą. Gdyby nie fakt, że występ bezcennej dla drużyny libero jest koniecznością, warto byłoby jeszcze poczekać z jej powrotem na parkiet, ponieważ nadal jest osłabiona.
- Ma braki w dyspozycji fizycznej, ale też w kontakcie z piłką. Każdy dzień takiego rozbratu z siatkówką działa na jej niekorzyść. Ale wierzę, że tak ona, jak i wszystkie dziewczyny, do soboty zdążą dojść do pełni formy. Nie ma innej opcji. Stal wygrała z Budowlanymi i nasza przewaga nad strefą barażową zmalała z pięciu do dwóch punktów. Musimy na każdy mecz być maksymalnie przygotowani – mówi trener Wiesław Czaja.
Sam szkoleniowiec jest obecnie najbardziej chory z całej ekipy. Musiał przedłużyć mało skuteczną do tej pory kurację antybiotykową. Zajęcia prowadzi jednak normalnie.
W sumie zespół, który „rozłożył się” częściowo (Saad i Anna Klimakowa) tuż przed meczem z Centrostalem Bydgoszcz, a częściowo bezpośrednio po nim, przez tydzień nie trenował normalnie. Jeszcze w ostatnią środę na zajęciach było raptem pięć siatkarek. W kolejnych dniach ta liczba rosła, jednak jeszcze do niedzieli gorzej czujące się zawodniczki ćwiczyły ulgowo. Praca pełną parą wróciła w ten poniedziałek, wraz z pojawieniem się na treningu wspomnianej Saad.
Wychodzący z krótkiego, acz dość ostrego kryzysu zdrowotnego AZS, w ciągu tygodnia musi fizycznie stawić czoła trudnemu wyzwaniu. Po spotkaniu z Rumią, w środę zagra zaległy mecz z Atomem Trefl, a już w kolejną sobotę ma zmierzyć się z Gwardią we Wrocławiu. Wynik każdej z tych konfrontacji, a szczególnie ostatniej, ma kapitalne znaczenie dla układu tabeli na koniec fazy zasadniczej.