AZS Białystok jeszcze przed sezonem zmieni trenera
Klub, który jeszcze kilka miesięcy zapowiadał się na nową siłę w polskiej żeńskiej siatkówce, na razie nie może się ustabilizować. W białostockim Pronarze Zeto Astwa AZS będzie nowy trener.
Albin Mojsa nie zdążył nawet poprowadzić zespołu w jednym meczu o punkty. Doświadczony szkoleniowiec oficjalnie jest na zwolnieniu lekarskim i nie pojawił się na ławce podczas weekendowego turnieju o Puchar Prezydenta Białegostoku. Awaryjnie drużynę poprowadził jego asystent Szymon Zejer. Wobec takiej sytuacji, na drugi plan zeszły wyniki imprezy, w której AZS zajął drugie miejsce ulegając w decydującym spotkaniu mistrzowi Białorusi, Atlantowi Baranowicze 1:2. Pokonał natomiast inny białoruski zespół Niemen Grodno 2:1, pierwszoligową Legionovię Legionowo również 2:1 i rywala z ekstraklasy - Gedanię Żukowo, choć po zaciętym boju, to 3:0.Dlaczego Mojsa ma wylecieć zanim zaczął na dobre pracę? Nieoficjalnie - same siatkarki miały zastrzeżenia do jego kompetencji. Nie uratował go fakt, że w osłabieniu zdobyły tytuł akademickich mistrzyń Polski - wobec słabej obsady turnieju nie był to duży sukces.
Na polskim rynku nadal są wolni szkoleniowcy do zatrudnienia. Po zakończeniu mistrzostw Europy do wzięcia zostają współpracownicy Jerzego Matlaka w kadrze kobiet: Adam Grabowski i Maciej Kosmol. Obaj znajdują się w kręgu ścisłego zainteresowania działaczy AZS-u. Z tym, że Grabowski był bardzo bliski zatrudnienia w Białymstoku już wcześniej, a obecnie najwyżej stoją akcje Kosmola, który podobno przedstawił już działaczom konkretne warunki. Po tym jak z niemal pewnego angażu w stolicy Podlasia wycofał się jednak Alojzy Świderek, niełatwo namówić szkoleniowców do pracy w, póki co, chwiejnym finansowo i kadrowo zespole akademiczek.
- W Białymstoku mówi się, że są pieniądze, np. większe niż w Pile. Dlatego później wydaje się dziwne, że to Piła stworzyła silniejszy zespół. Środowisko trenerskie jest raczej zamknięte i przekazujemy sobie informacje i spostrzeżenia. W Białymstoku powinno być tak jak nawet w klubach uboższych. Jeśli coś się obiecuje, niech to będzie zrealizowane, inaczej klub nie wzbudzi zaufania trenerów - mówi nam Grabowski, dodając także, że jest gotowy do rozmów.
Dobra informacja dla jakiegokolwiek nowego szkoleniowca jest taka, że do gry wróciła po rehabilitacji kolana Katarzyna Wysocka. W turnieju o Puchar Prezydenta wystąpiła także narzekająca niedawno na uraz barku Agnieszka Starzyk. Kibice czekają na powrót do zdrowia największej gwiazdy zespołu, rozgrywającej Magdaleny Godos, a także środkowej Katarzyny Kalinowskiej i ostatnio chorującej libero Magdy Saad. Kto je wszystkie poprowadzi w lidze dowiemy się w najbliższych dniach.
- W weekend organizowaliśmy turniej i nie było czasu na takie decyzje. W tym tygodniu prawdopodobnie sprawa zostanie wyjaśniona – zapewnia pełnomocnik zarządu Pronaru Zeto Astwa AZS Michał Cybulski.
Wyniki białostoczanek w turnieju o Puchar Prezydenta Białegostoku:
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Niemen Grodno 2:1 (24:26, 25:20, 16:14).
Pronar Zeto Astwa AZS: Bernatowicz, Cieśla, Szeszko, Gierak, Wysocka, Wójcik, Gajewska (libero) oraz Starzyk, Właszczuk.
AZS Białystok - Legionovia Legionowo 2:1 (25:7, 21:25, 17:15).
AZS: Wysocka, Batina, Gierak, Szeszko, Bernatowicz, Wójcik, Gajewska (libero) oraz Cieśla, Starzyk, Właszczuk.
AZS Białystok - Gedania Żukowo 3:0 (26:24, 26:24, 15:12).
AZS: Cieśla, Wysocka, Szeszko, Gierak, Bernatowicz, Wójcik, Gajewska (libero) oraz Starzyk, Właszczuk, Batina.
AZS Białystok - Atlant Baranowicze 1:2 (18:25, 25:18, 11:15).
AZS: Cieśla, Wysocka, Szeszko, Gierak, Bernatowicz, Wójcik, Gajewska (libero) oraz Starzyk, Właszczuk, Batina.
Pozostałe rezultaty: Legionovia - Atlant 0:3, Gedania - Niemen 1:2, Gedania - Atlant 0:3, Legionovia - Gedania 1:2, Atlant - Niemen 2:1, Niemen - Legionovia 2:1.
Końcowa kolejność: 1. Atlant – 8 pkt, 2. Pronar Zeto Astwa AZS – 7, 3. Niemen – 6, 4. Gedania – 5, 5. Legionovia – 4. Powrót do listy