Arcyważny mecz mieleckiej Stali
W niedzielę siatkarki Stali czeka arcyważny pojedynek. Jeśli zespół trenera Rafała Prusa pokona przed własną publicznością Budowlanych Łódź, to będzie to milowy krok w stronę awansu do play-off, a tym samym pewnego utrzymania.
Do końca sezonu zasadniczego pozostały dwie kolejki. Stal zajmuje dziewiąte miejsce, z takim samy dorobkiem punktowym jak ósmy Centrostal. Zespół z Bydgoszczy wyprzedza jednak mielczanki lepszym stosunkiem setów. Teoretycznie mielczankom do awansu do play-off może nawet wystarczyć wygranie po jednym secie w dwóch ostatnich meczach, jednak wtedy Centrostal nie mógłby zdobyć żadnej partii.
- Nie ma co kalkulować i oglądać się na innych. Musimy wygrać w niedzielę i nie będziemy zależni od nikogo - mówi szkoleniowiec Stali, Rafał Prus. Jego zespół w I rundzie pokonał w Łodzi Budowalnych 3-2. - Wówczas zagraliśmy dobry mecz i to samo chcemy zrobić teraz. Nie możemy jednak sobie pozwolić nawet na chwilę rozluźnienia. Musimy skutecznie zagrywać i sami dobrze przyjmować serwis rywalek - mówi trener. Zespół z Łodzi ma wciąż realne szanse na trzecie miejsce. - Tylko zwycięstwo w Mielcu nasz urządza, ale zdajemy sobie sprawę, że to nie będzie takie proste - mówi atakująca Budowlanych, Katarzyna Zaroślińska, która w poprzednim sezonie reprezentowała barwy niedzielnych rywalek. Bardzo dobrze zespół Stali zna również szkoleniowiec ekipy z Łodzi, Wiesław Popik, który w ub. roku utrzymał PlusLigę Kobiet dla Mielca.