Anna Podolec: Polki w nowym składzie grają zbyt krótko
Po przegranych w ubiegłym tygodniu reprezentacja Polski nie ma już szans na awans do turnieju finałowego World Grand Prix. - Polki w nowym składzie grają zbyt krótko, by były zgrane - wyjaśnia postawę koleżanek z drużyny narodowej zawodniczka ATOMu Trefla Sopot, Anna Podolec.
- Widać, że Polkom nie wszystko w tej chwili wychodzi, ale mam wielką nadzieję, że niebawem będzie już w porządku i dziewczyny wejdą na swój normalny poziom – mówi sopocka atakująca.
Podolec, która jest jedną z siedmiu zawodniczek, jakie pozostały w zespole mistrzyń Polski od ubiegłego sezonu, podkreśliła także rolę Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty.
- Kasia gra naprawdę rewelacyjnie. Pomimo że jej wyjściową pozycją jest atak, świetnie radzi sobie również w przyjęciu - zaznaczyła.
Polki (16. w klasyfikacji WGP), które do tej pory w pierwszym tygodniu przegrywały mecze z Brazylią (1:3), USA (0:3), a po ciężkiej batalii również z Rosją (2:3), natomiast w drugim z Niemcami (0:3), Japonią (0:3), zwyciężywszy jedynie w meczu z Kazachstanem (3:0) zmierzą się w trudnej grupie z kolejnymi rywalkami. Naprzeciw nich staną niepokonane w tej edycji Chinki, trzecie w klasyfikacji Serbki (z jedną przegraną na koncie) oraz Argentynki, które z jedną wygraną więcej od Biało-czerwonych zajmują 15. miejsce i również nie mają już szans na awans do turnieju finałowego. Wszystko wskazuje na to, że na boisku po raz kolejny po dwóch stronach siatki znajdą się nowe zawodniczki ATOMu Trefla Sopot - Zuzanna Efimienko (Polska) i Brižitka Molnar (Serbia).
Kto zagra zdaniem Anny Podolec w wielkim finale?
- W finale powinny spotkać się Amerykanki i Brazylijki. Odmłodzony zespół USA gra na bardzo wysokim poziomie, a do tego bardzo zespołowo, co czyni z nich świetną drużynę - podsumowała formę zespołu w składzie z rewelacyjną Kimberly Hill mierząca 193cm wzrostu sopocka siatkarka.
Hill jest mocnym elementem odmłodzonej reprezentacji Stanów Zjednoczonych pod wodzą Karcha Kiraly'ego. USA zmierzy się w swojej arcyciekawej grupie z gospodyniami, Japonkami, a także Czeszkami i Bułgarkami. Judith Pietersen w barwach Holandii, która także nie ma już szans na awans do finału, zagra przeciwko Kazaszkom (gospodynie) oraz Brazylijkom i Kubankom.