Anna Kaczmar: To zwycięstwo było nam potrzebne
Drużyna Developresu SkyRes Rzeszów zwyciężyła w sobotę z Pałacem Bydgoszcz 3:2. - Cieszę się z tego, że nasza gra zaczyna wyglądać coraz lepiej - powiedziała po zwycięstwie rzeszowska rozgrywająca.
- Bardzo się cieszę, że wygrałyśmy. To zwycięstwo było nam potrzebne, zwłaszcza po ostatnim pojedynku z Piłą. Wtedy w tie-breaku nie udało nam się pokonać rywalek, więc jestem zadowolona, że tym razem było inaczej. Cieszę się również z tego, że nasza gra zaczyna wyglądać coraz lepiej, oby było tak dalej - oceniła spotkanie z Pałacem Bydgoszcz Anna Kaczmar.
Rzeszowianki w trzech ostatnich kolejkach toczyły zacięte boje z rywalkami, a o końcowym zwycięstwie decydował tie-break. Podopieczne trenera Jacka Skroka stają się powoli mistrzyniami pięciosetowych pojedynków. - Dokładnie, obyśmy stały się mistrzyniami wygrywania tego piątego seta. Wtedy będziemy zadowolone. Teraz czekają nas dwa mecze i na nich musimy się skupić, a nie na tym co już było. Zarówno w Legionowie, jak i w Sopocie chcemy powalczyć o punkty. W trakcie tego tygodnia będziemy pracować nad naszą grą, żeby w przeciągu całego spotkania prezentować równy poziom - skomentowała rozgrywająca.
Przed zespołem Developresu długi wyjazd. W poniedziałek (28 listopada) o godz. 18:00 w Legionowie zmierzą się z zespołem Legionovia (transmisja na kanale Polsat Sport), a w środę (30 listopada) w Sopocie walczyć o zwycięstwo będą z Atomem. - Zespół z Legionowa zdążyłyśmy już poznać, bo grałyśmy z nimi sparingi w okresie przygotowawczym. Wiemy, że nie będzie to łatwe spotkanie, bo dziewczyny walczą w każdym meczu, tak jak drużyna z Sopotu. Jesteśmy przygotowane na ich dobrą grę, podobnie jak do każdego innego meczu. W tej lidze nie dość, że są same niespodzianki, to jest ona chyba najbardziej wyrównana odkąd pamiętam - dodała zawodniczka Developresu.
Atutem rzeszowianek w zbliżających się spotkaniach może być doświadczenie, którym przeważać będą nad młodymi rywalkami. O sile zespołów z Legionowa i Sopotu decydują młode zawodniczki, dla których jest to pierwszy sezon w seniorskiej siatkówce. - Tak, ale to nie zawsze jest atut, że ktoś jest starszy, a przeciwnik jest młodszy. Młode zawodniczki często mobilizują się bardziej, a my inaczej już inaczej podchodzimy do takich spotkań. Chociaż połowa naszej drużyny też jest młoda. Podejdziemy do tych spotkań z szacunkiem do przeciwnika, jak do równych sobie i będziemy walczyć o zwycięstwo, jak w każdym meczu - zakończyła Anna Kaczmar.
Powrót do listy