Ann Kalandadze: Z Chemikiem jesteśmy wielkimi rywalami
- Jesteśmy takimi drużynami, które nie mają zbyt wiele słabych punktów - tak przed meczem Developresu BELLA DOLINA Rzeszów z Grupą Azoty Chemikiem Police mówi Ann Kalandarze, przyjmująca wicemistrza Polski.
TAURONLIGA.PL: Przed wami bardzo ważny mecz w z Grupą Azoty Chemikiem Police, który ma istotne znaczenie dla układu tabeli, zwłaszcza w kontekście znakomitej postawy lidera - ŁKS-u Commercecon Łódź.
Ann Kalandarze, przyjmująca Developresu BELLA DOLINA Rzeszów: Jesteśmy z Chemikiem wielkimi rywalami, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Liczymy na dobrą grę z naszej strony. Bardzo dobrze znamy się z nimi, a przez to może nam się jeszcze trudniej grać. Chcemy wygrać to spotkanie, które, jak myślę, że nie ma faworyta i obie drużyny mają równe szanse na zwycięstwo. Mam nadzieję, że w sobotę będziemy miały swój dobry dzień jeśli chodzi o dyspozycję meczową i że będziemy grać przez całe spotkanie na równym poziomie. Na pewno będziemy mocno walczyć o zwycięstwo.
TAURONLIGA.PL: Rywalki też przyjadą do Rzeszowa mocno zmotywowane i będą chciały nadrobić punkty stracone w ostatnim meczu ligowym z ŁKS-em Commercecon.
Pewnie tak, ale trzeba podkreślić, że ŁKS jest w tym sezonie bardzo mocny i takie mecze jak ten Chemika z ŁKS-em też się zdarzają. Czasami o zwycięstwie decydują dodatkowe czynniki, nie tylko umiejętności, ale też determinacja, czy szczególne skupienie w danym momencie meczu.
TAURONLIGA.PL: Co może być najważniejsze w starciu Developresu z Chemikiem?
Myślę, że wszystko może mieć znaczenie i każdy element gry będzie istotny. Oba zespoły znają doskonale swoje lepsze i gorsze strony, więc będą starały się to w pełni wykorzystać. Tak naprawdę jesteśmy takimi drużynami, które nie mają zbyt wiele słabych punktów. Musimy więc pokazać siłę mentalną i grać na równym poziomie.
TAURONLIGA.PL: Fakt, że pokonałyście już w tym sezonie policzanki w rywalizacji o AL-KO Superpuchar Polski daje wam przewagę psychologiczną?
Nie sądzę, żeby to nam dawało jakąkolwiek przewagę. Oczywiście miałyśmy wtedy swój dobry dzień, ale to już było jakiś czas temu. Nie mamy więc co do tego wracać, tylko musimy iść do przodu i odbudować się po porażce z Conegliano.
TAURONLIGA.PL: No właśnie, mecz z najlepszą aktualnie drużyną klubową na świecie zaczęłyście wręcz koncertowo, bo wyniku 25:16 w pierwszym secie, ale jak rywalki się rozkręciły, to wynik był już w drugą stronę.
Zaczęłyśmy to spotkanie z dużą mocą. Byłyśmy zdeterminowane, żeby rozegrać dobry mecz. Myślę, że nasza dobra postawa była trochę zaskoczeniem dla rywalek. One od początku wiedziały, że są faworytkami. Kiedy już przystosowały się do warunków meczowych, to ich dyspozycja wyglądała inaczej. U nas z kolei pojawiały się błędy, z których dużą część mogłyśmy uniknąć. Myślę jednak, że ogólnie to był niezły mecz i dobre doświadczenie dla nas. Osobiście grało mi się bardzo dobrze i czułam dużą radość z gry.
TAURONLIGA.PL: Zdobyła pani 15 punktów, najwięcej punktów dla Developresu, i przez większą część meczu była motorem napędowym zespołu w ofensywie.
Bardzo cieszyłam się na ten mecz i wiedziałam, że to będzie zaszczyt rywalizować z tak mocnym zespołem. One stanowią najlepszy zespół klubowy na świecie i grając z nimi chce się im dorównać, prezentując podobny poziom jak one.
Nie wychodzimy na boisko po to żeby przegrać, tylko chcemy wygrywać, nawet z tak silnym rywalem, a przynajmniej zagrać dobry mecz i zobaczyć na ile to wystarczy.
TAURONLIGA.PL: Możecie jednak trochę żałować słabszej końcówki tego meczu, chociażby trzeciej partii kiedy od stanu po 16. nie zdobyłyście już żadnego punktu.
Miałyśmy wtedy trudny moment, szczególnie w przyjęciu zagrywki. Rywalki są do tego znakomicie dysponowane w bloku, jak na najlepszą drużynę na świecie przystało, więc kiedy nas przycisnęły, to trudno nam było zdobyć punkt w ataku.
Mecz wicemistrza z mistrzem Polski w hali na Podpromiu w Rzeszowie rozpocznie się w sobotę o godzinie 17.30.
Powrót do listy