Ann Kalandadze: Mocno zapracowałyśmy na zwycięstwo z Chemikiem w TAURON Pucharze Polski
- W pełni zasłużyłyśmy na zwycięstwo i awans do turnieju finałowego w Nysie. Bardzo potrzebowałyśmy właśnie takiego meczu i takiej wygranej, przede wszystkim dla siebie, ale też oczywiście dla naszych wspaniałych kibiców - mówi Ann Kalandadze, najlepsza zawodniczka ćwierćfinałowego meczu TAURON Pucharu Polski między PGE Rysicami Rzeszów, a Grupą Azoty Chemikiem Police.
BILETY NA TURNIEJ FINAŁOWY TAURON PUCHARU POLSKI W NYSIE
TAURON Liga: PGE Rysice po ostatnich porażkach w Lidze Mistrzyń i w TAURON Lidze z drużyną z Bielska-Białej w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski pokonały Grupę Azoty Chemika, rozgrywając jeden z najlepszych meczów w tym sezonie. Skąd taka przemiana?
Ann Kalandadze, przyjmująca PGE Rysic: Wiedziałyśmy, że to jest bardzo ważne spotkanie, nie tylko dlatego, że to był ćwierćfinał, który decydował, czy pojedziemy na turniej finałowy TAURON Pucharu Polski do Nysy, ale także od strony mentalnej. Pokazałyśmy w pierwszej kolejności sobie, że jesteśmy w stanie skutecznie rywalizować z tak mocną drużyną jak Chemik. To jest naprawdę niesamowity zespół, który dodatkowo w tym sezonie gra naprawdę bardzo dobrze. Jestem bardzo dumna z mojej drużyny. Mam wrażenie, że każda z nas dała z siebie wszystko i zrobiła dokładnie to, co do niej należało. Oczywiście przydarzały nam się też błędy, ale cały czas utrzymywałyśmy pozytywne nastawienie, nawet po tym, jak przegrałyśmy trzeciego seta. Dobre było to, że chwilę potem w czwartej partii wróciłyśmy znów do skutecznej gry. Jestem z nas wszystkich dumna i uważam, że w pełni zasłużyłyśmy na to zwycięstwo i awans do turnieju finałowego w Nysie. Bardzo potrzebowałyśmy właśnie takiego meczu i takiej wygranej, przede wszystkim dla siebie, ale też oczywiście dla naszych wspaniałych kibiców.
TAURON Liga: Zwykle wasze mecze z Grupą Azoty Chemikiem są bardzo zacięte i kończą się w tie-breaku, ale tym razem sety rozstrzygały się dość szybko, a PGE Rysice wygrały rywalizację nawet w bloku.
Wiedziałyśmy, co było naszą największą bolączką w ostatnim meczu z Chemikiem, który rozgrywałyśmy u siebie i przegrałyśmy po zaciętej walce 2:3. Wtedy miałyśmy dużo problemów ze sforsowaniem bloku rywalek. Tym razem nasz atak i blok funkcjonowały dobrze. Wiemy jednak, że to był tylko jeden mecz, a prawdopodobnie przyjdzie nam jeszcze rywalizować z Chemikiem w play-offach. Mam nadzieję, że wtedy też będziemy w stanie utrzymać wysoki poziom gry. To jest dla nas ważne. Myślę, że w meczu pucharowym wykonałyśmy bardzo dobrą pracę w każdym elemencie. Zawsze naszym celem jest pokazanie swojej najlepszej siatkówki, niezależnie od tego, z jakim rywalem gramy. Jeśli prezentujemy naszą najlepszą siatkówkę, to jesteśmy w stanie bardzo wiele zdziałać i ten mecz był tego przykładem.
TAURON Liga: W porównaniu do ostatniego meczu ligowego z BKS-em BOSTIK ZGO Bielsko-Biała przeszłyście prawdziwą metamorfozę. Okazało się, że po powrocie kluczowych zawodniczek i przy pełnej koncentracji, zespół PGE Rysic pokazał duży potencjał.
Nie ma co ukrywać, że w ostatnim czasie borykałyśmy się z kilkoma problemami zdrowotnymi i z urazami. Staraliśmy się z całą drużyną i sztabem zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby przygotować się do spotkania pucharowego z Chemikiem. Tutaj liczyło się dosłownie wszystko, bo nie tylko zdrowie, przygotowanie fizyczne, ale też mentalne i kwestie taktyczno-techniczne. Uważam, że całościowo pod każdym względem wykonaliśmy jako zespół bardzo dobrą pracę. Myślę, że ten znakomity wynik pokazał, jak mocno pracowaliśmy przez te ostatnie dni. To była naprawdę niesamowita praca ze strony nas wszystkich i efekty widać było doskonale na boisku.
TAURON Liga: Czy teraz kiedy będziecie mogły się już w pełni skoncentrować na TAURON Lidze i TAURON Pucharze Polski, będzie trochę więcej czasu, żeby jak najlepiej przygotować się właśnie do tych najważniejszych spotkań na polskich boiskach?
Terminarz meczów wciąż będzie wymagający, bo będziemy też grać w TAURON Pucharze Polski. Ale odkąd nie mamy już meczów w Lidze Mistrzyń, to cała nasza uwaga skupi się na przygotowaniach do play-offów i do turnieju w Nysie. Musimy być gotowe na najważniejszą część sezonu.
TAURON Liga: Zwycięstwo PGE Rysic jest też ważne pod względem wiary w to, że Chemik jest zespołem, który można pokonać, nawet jeśli ma kompletny, niesamowicie mocny skład i praktycznie dwie równe szóstki?
To prawda. One mają wspaniały zespół i grają naprawdę bardzo dobrze, niezależnie od tego, która z zawodniczek wychodzi w szóstce meczowej, czy wchodzi na boisko w trakcie spotkania. Wszystkie dziewczyny w ich zespole to zawodniczki wysokiej klasy. Dlatego ich pewne prowadzenie w TAURON Lidze i do tej pory zaledwie dwie porażki w rundzie zasadniczej, nie mogą dziwić. Wiedziałyśmy przed starciem pucharowym z nimi, że czeka nas bardzo trudne zadanie, ale bardzo się cieszę, że wspólnym wysiłkiem i ciężką pracą osiągnęłyśmy tak dobry wynik.
TAURON Liga: W półfinale TAURON Pucharu Polski w Nysie PGE Rysice podejmą kolejnego bardzo trudnego rywala jakim jest ŁKS Commercecon Łódź, aktualny mistrz Polski. Droga do wielkiego finału jest dla was w tym sezonie wyjątkowo trudna.
Wiedziałyśmy, że tak będzie już od losowania. Zresztą dla nas droga w TAURON Pucharze Polski jest co roku bardzo trudna i to nie pierwsza taka sytuacja. W półfinale turnieju i tak czekałby nas ciężki mecz, niezależnie od tego, z kim byśmy go grały, bo to już są wielkie bitwy. Podchodzimy do tego wszystkiego krok po kroku. Musimy się bardzo dobrze przygotować na mecz ligowy z ŁKS w rundzie rewanżowej, a najpierw jeszcze zagramy w Tarnowie i u siebie z Mielcem. Koncentrujemy się i przygotowujemy do rywalizacji z meczu na mecz.
TAURON Liga: Czy w końcowych meczach rundy rewanżowej fazy zasadniczej PGE Rysice liczą jeszcze na awans na drugie miejsce w tabeli?
Myślę, że to nie jest coś, czym powinnyśmy sobie zawracać głowę. Zresztą to, czy uda nam się awansować wyżej, nie do końca zależy od nas, więc szkoda o tym myśleć. To, na co mamy wpływ i na czym nam zależy, to nasza bardzo dobra gra w tych końcowych meczach przed play-offami. Najpierw zróbmy swoje i wygrajmy najwięcej jak się da, a potem zobaczymy, co nam to da i jakie wyniki osiągną w końcówce nasi bezpośredni rywale w tabeli.
TAURON Liga: Pani bardzo dobra dyspozycja i nagroda MVP w meczu z Grupą Azoty Chemikiem Police świadczy, że problemy zdrowotne ma pani już za sobą?
Na szczęście to był mój dobry dzień i rzeczywiście dobrze się czułam na boisku. Czułam moc i mam nadzieję, że tak będzie również w kolejnych spotkaniach, bo ten sezon jest bardzo trudny pod względem zdrowotnym. To dlatego w ostatnich meczach praktycznie nie grałam, bo borykałam się z urazami. Mam nadzieję, że będę w stanie utrzymać taką dyspozycję również w przyszłości.
TAURON Liga: Dla pani i trenera Stephana Antigi ten sezon to ostatnia szansa na wygranie czegoś z zespołem z Rzeszowa, bo jak donoszą media tureckie, przeniesie się pani właśnie do Turcji?
Na razie jednak w ogóle nie myślę o tym, co będzie w przyszłym sezonie, tylko skupiam się na obecnym, gdy czeka nas najważniejsza faza. Gram w zespole z Rzeszowa już od trzech lat i zawsze chcę osiągać z jak najlepsze rezultaty, niezależnie od tego, jaka będzie moja przyszłość. Nie chodzę z głową w chmurach i oczywiście dam z siebie wszystko. Jestem takim typem sportowca, że jak już jestem na boisku, to daję z siebie maksimum. Chcę z PGE Rysiami walczyć w tym roku o najwyższe możliwe cele, a o tym co mnie czeka w przyszłości będę myślała dopiero na wakacjach.
Powrót do listy